Viktor Orban: "Bruksela większym zagrożeniem niż Moskwa"

0
0
11
Viktor Orban: "Bruksela większym zagrożeniem niż Moskwa"
Viktor Orban: "Bruksela większym zagrożeniem niż Moskwa" / https://www.flickr.com/photos/eppofficial/13581867193

Premier Węgier Viktor Obran udzielił ostatnio wywiadu dla szwajcarskiego dziennika Neue Zuercher Zeitung (NNZ). Tam wypowiedział się na temat Moskwy oraz Brukseli. Oto, co powiedział.

W poniedziałek, 1 lutego w dzienniku Neue Zuercher Zeitung (NNZ) ukazał się wywiad z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Tam polityk wypowiedział się na temat Moskwy i Brukseli przyznając m.in, że Bruksela jest o wiele większym zagrożeniem niż Moskwa, gdyż jego zdaniem „z Rosją łatwo jest osiągnąć racjonalne porozumienie, przy ludziach w Brukseli jest to prawie niemożliwe”.

Dodał także, że Unia Europejska próbuje wszystkiego, aby tylko odsunąć go od władzy. Podkreślił, że nie jest w stanie zasiąść do rozmów z tymi osobami, które cały czas próbują go niszczyć. Jego zdaniem nie ma ku temu powodów, aby nie ufać Rosji. 

„Zawarliśmy wiele porozumień. Putin zawsze dotrzymywał słowa. Doświadczenie ostatnich 15 lat pokazuje, że Węgry mogą zaufać Rosji”

-przyznał. 

Skomentował także wybory w Stanach Zjednoczonych. Wyznał, że jest bardzo zadowolony z ostatnich decyzji Donalda Trumpa. 

 „W ciągu ostatnich dziesięciu dni świat zmienił się bardziej, niż zwykle zmienia się w ciągu kilku lat. To jest tornado Trumpa” 

-podkreślił. 

Według niego dla Węgier nadchodzą obecnie lepsze czasy. Zaznaczył, że relację Węgier ze Stanami Zjednoczonymi na pewno się poprawią. Dodał, że chciałby powrotu amerykańskich inwestycji. 

„Byliśmy czarną owcą Zachodu. Teraz jest jasne: to, co robi Trump, i to, co my zrobiliśmy przez ostatnie piętnaście lat, jest przyszłością. Jesteśmy szczęśliwi i zrelaksowani” 

-mówił. 

W kontekście Rosji i wojny na Ukrainie wyznał, iż Rosję nazwya agresorem, gdyż jest do tego zmuszany. Powiedział też, że takie właśnie jest stanowisko Unii Europejskiej, więc Węgry muszą mówić o agresji rosyjskiej. Dodał jednak, że ocenę pozostawia historykom. Przyznał, że nie podoba mu się pomoc Ukrainie jaką zaoferował w ostatnim czasie Zachód, w tym UE. 

„Powinniśmy byli natychmiast odizolować konflikt, wymusić zawieszenie broni i rozpocząć negocjacje. Od początku było jasne, że zwycięstwo Ukrainy będzie niemożliwe, jeśli nie rozpoczniemy wojny totalnej. To nie było opcją. Dziś możemy pomóc Ukrainie tylko poprzez zawieszenie broni i pokój. Wielu Ukraińców straciło życie, broniąc swojego kraju. Za co więc zginęli? To poważny dylemat moralny. Na szczęście nie mój”

-podkreślił premier Węgier. 

Donalda Trumpa nazwał  „silnym mężczyzną z mieczem”, który będzie mógł przeciąć  „węzeł gordyjski”. Odniósł się także do spotkania z przewodniczącą Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alice Weidel na Węgrzech. Uznał również, że program tego ugrupowania jest dla niego całkiem interesujący. 

„Jeśli ich szefowa chce ze mną rozmawiać, dlaczego miałbym powiedzieć nie? Gdyby Olaf Scholz do mnie zadzwonił, również bym go przyjął. Ale szanse na to są niewielkie"

-podsumował. 

 

Węgry Viktor Orban

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną