The Waschington Post: Na Ukrainie może stacjonować 25-30 tys. żołnierzy z Europy!
Donald Tusk zapowiedział, że Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę. Czy jednak powiedział prawdę? Ile przed nami ukrywa? Z raportu, jaki opublikował The Waschington Post wynika, że kraje europejskie wysłać mogą na Ukrainę nawet 30 tysięcy żołnierzy.
Gazeta powołała się na „dobrze poinformowanych urzędników”. Wiadomo, że administracja Donalda Trumpa wysłała pisma do rządów europejskich, w których oczekiwała na deklaracje, na ilu żołnierzy z ich krajów może liczyć w chwili zakończenia gorącej fazy wojny na Ukrainie.
Dziennikarz Prawy.pl zapyta rzecznika w Kancelarii Premiera, czy pytanie o liczebność wojsk, jakie możemy wysłać na Ukrainę dotarła również do naszego kraju i – jeśli tak – jaką daliśmy odpowiedź. Ilu żołnierzy oferujemy?
Gotowi włączyć się do wojny z Rosją w przypadku prowokacji?
- „Europejskie siły zbrojne nie będą stacjonować wzdłuż linii frontu, lecz będą gotowe do zademonstrowania siły, gdyby wojska rosyjskie próbowały wznowić wojnę” -ustalili dziennikarze WP.
Zwrot: „zademonstrować siłę” wydaje się wyjątkowo niebezpieczny. Czy, jeśli pojawią się prowokacje wojska te wejdą aktywnie do walki? I jak w takim przypadku zachowa się NATO? Nieoficjalnie wiadomo, że nie będzie to operacja sojuszu i nie będzie możliwości powołania się na art. 5.
Ze wszystkich krajów w Europie najbardziej szczegółowe planowanie na temat wojskowego wsparcia Ukrainy przeprowadzić miała, jak do tej pory, Francja. Zadeklarować miała ona gotowość wystawienia około 10 tys. żołnierzy.
