Donald Trump wyśle żołnierzy na Ukrainę? Zaskakująca odpowiedź Prezydenta!

Donald Trump zaangażował się w rozmowy rosyjsko-ukraińskie w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Jego działania obserwowane są i z nadzieją i z lękiem.
Wszyscy liczą na zawarcie pokoju, a jednocześnie obawiają się nadmiernej ingerencji USA i zawarcia porozumienia z Putinem za plecami Europy. Mimo to, to Trump jest w kontakcie z obydwiema stronami zapewnia, że doprowadzi do zakończenia wojny.
Podczas konferencji prasowej w Mar-a-Lago na Florydzie Donald Trump stwierdził, że Wołodymyr Zełenski jest bardzo słaby i poparł pomysł wyborów na Ukrainie:
Mamy sytuację, w której nie mieliśmy wyborów na Ukrainie, gdzie mamy stan wojenny (...) Mamy przywódcę w Ukrainie, który - nie chcę tego mówić, ale ma 4 proc. poparcia. I ma kraj, który został rozwalony na kawałki.
- stwierdził.
Donald Trump odniósł się też do pomysłu wysłania wojsk na teren Ukrainy. Stwierdził jednak, że Amerykanie tam nie polecą, bo mają "za daleko":
Jeśli państwa europejskie chcą wysłać żołnierzy do Ukrainy, jestem za, ale my tego nie zrobimy, bo jesteśmy bardzo daleko.
Rozmowy Trumpa z Putinem mają się odbyć jeszcze w lutym 2025 r., Odpowiadając na obawy Ukrainy, że zostanie ona pominięta w tych ustaleniach, powiedział wprost, że Zełenski miał trzy lata na prowadzenie takich rozmów i wówczas Kijów "miałby miejsce przy stole [negocjacyjnym]".
źródło: Radio Zet