Ewangelia na dziś. Co to znaczy "z obfitości serca mówią jego usta"?

zdjęcie ilustracyjne / pixabay
W Ewangelii Łukasza 6, 39-45 Jezus porusza kilka tematów.
Mówi tu o obłudzie i "belce w oku", ale też o obfitości serca. Jezus wskazuje, że najważniejsze są nasze czyny i to one (a nie słowa) są prawdziwym świadectwem postawy danego człowieka:
Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc.
Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron.
Dalej zaś mówi:
Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.
Tak więc nasze serce może być "obfite" albo w dobro, albo w zło.