Żandarmeria wojskowa w domu prof. Sławomira Cenckiewicza

Po godzinie 18 do domu Sławomira Cenckiewicza weszli żandarmi. Przynieśli wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka.
Prof. Cenckiewicz poinformował o zdarzeniu na platformie X. Zdziwił się, że mundurowi fatygowali się osobiście, gdyż jak napisał „wcześniej, termin przesłuchania został ustalony telefonicznie przez pełnomocnika”.
Prawnik skontaktował się z żandarmerią i zapytał o co chodzi po tym, jak Cenckiewicz poprosił go o to, gdy „doszły go słuchy że ŻW próbuje wyciągać od znajomych jego numer telefonu”.
- „Wy bodnarowcy, ludzi o słabych nerwach rzeczywiście możecie na tamten świat wysłać. Bo kto wysyła żandarmów uzbrojonych w pełnym rynsztunku, na zamknięte osiedle o takiej porze po to, by zaprosić po raz pierwszy świadka na przesłuchanie - świadka który się od niczego nie uchyla, ustalił z wami termin przesłuchania i nie był przez was wcześniej wezwany! No kto??? Dom wariatów!” - napisał profesor na swoim profilu.