Dziennikarka Polsatu porwana przez taksówkarza! Szokujące sceny! [VIDEO]

Dziennikarka Polsatu Monika Gawrońska nagrywała materiał dotyczący zawyżania cen przez warszawskich taksówkarzy. W czasie nagrywania materiału, została porwana przez jednego z nich.
Celem reporterki było sprawdzenie, jak wygląda zawyżanie cen przez taksówkarzy. Do taxi wsiadła na warszawskim dworcu i zamówiła kurs o długości ok 5 km. Za takie przejazd powinna zapłacić 35 zł., a w aplikacji 20 zł. Tymczasem na miejscu taksówkarz zażądał 80 zł. za przejazd.
Dziennikarka nalegała na wyjaśnienie, skąd taka cena, pytała kierowcę o jego cennik oraz chciała, by wydrukował jej paragon fiskalny. Taksówkarz nie miał cennika, twierdził, że nie włączył taksometru oraz, że kobieta zgodziła się na stawkę 80 zł. - choć wcale tak nie było.
W pewnym momencie mężczyzna porwał dziennikarkę. I zamiast wysadzić ją pod hotelem, do którego zamówiła kurs, ruszył w nieznanym jej kierunku. Reporterka wiele razy prosiła go, by się zatrzymał i ją wypuścił, mężczyzna jednak ignorował jej prośby.
Cała sytuacja była nagrywana przez ukryte kamery, a taksówkę z dziennikarką "śledziła" druga część ekipy Polsatu. I to oni pomogli kobiecie - zajechali drogę taksówkarzowi, zmuszając go do zatrzymania pojazdu. Wezwano także policję. Tak więc śledztwo dziennikarskie ujawniło realne przestępstwo dokonane przez taksówkarza. Pokazało też, że wiele kobiet bez "obstawy" byłoby bezbronnych w takiej sytuacji.
Nagranie TUTAJ