Wyszła "krówkę wyprowadzić". Kobieta dokonała szokującego odkrycia!

Mieszkanka gminy Stryków wyszła wyprowadzić krowę na pole. Wtedy zobaczyła coś dziwnego.
Szokującego odkrycia dokonano w pobliżu autostrady A1 pod Strykowem. To tam pewna kobieta na własnym polu odnalazła aż 10 ton szkodliwych odpadów.
W sobotę po godzinie 15 żona wyszła tutaj krówkę wyprowadzić i zauważyła hałdę czegoś jasnego, myślała, że może sąsiad wapno nawozowe kupił, żeby na pole rozsiać. Podeszła bliżej i okazało się, że wystają jakieś końce i jest tego ogromna kupa w postaci zużytych jarzeniówek. W głębi są nawet elementy starych telewizorów - kineskopy
- relacjonował mąż kobiety w rozmowie z TVN24.pl.
Jarzeniówki to odpady niebezpieczne, których nie można wyrzucać w dowolnym miejscu, a już na pewno nie na prywatną posesję obcych ludzi. O sprawie więc zawiadomiono policję, a także organy zajmujące się ochroną środowiska.
W dniu 23 września br. inspektor WIOŚ w Łodzi podjął działania w terenie, podczas których przeprowadził oględziny terenu oraz ocenę składu morfologicznego odpadów. Sprawą zajmują się również Policja, Straż Pożarna oraz Burmistrz Strykowa. Czynności w sprawie są kontynuowane.
- przekazał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi.
Służby prowadzą czynności w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za porzucenie odpadów. Tymczasem ich usunięciem i utylizacją zajmie się gmina Stryków. Koszt takiej operacji ma wynieść około 100 tys. zł. i zostanie ona sfinansowana ze środków na zarządzanie kryzysowe gminy.
źródło: https://tvn24.pl/lodz/