Nawet 400 tys. zachoruje tygodniowo!

Wirusolog ostrzega: Nawet 400 tysięcy Włochów tygodniowo może zachorować na grypę w najbliższym czasie. Na półwyspie Apenińskim temperatury są obecnie wyraźnie niższe od średniej wieloletniej.
Jeśli mówimy o globalnym ociepleniu, to nie dotyczy to Włoch na pewno. Po upalnym lecie, gdzie temperatura dochodziła czasami do 40 stopni Celsjusza, dziś Włosi mają prawdziwe ochłodzenie, i to takie, jakiego nie znają nawet ich dziadkowie. Co na marginesie przeczy całej teorii o globalnym ociepleniu, które jest jak widać czystą wodą na młyn.
Drastyczny spadek temperatury na Półwyspie Apenińskim spowoduje lawinę chorób, zwłaszcza grypy. Już dziś włoscy meteorolodzy prognozują opady śniegu w Alpach Wschodnich, na wysokości powyżej 2000 metrów nad poziomem morza oraz w Apeninach, powyżej 2200 metrów.
Specjaliści spodziewają się, że przez kolejne dni temperatury będą niższe od średniej wieloletniej nawet o 10-12 stopni.
Niższe temperatury osłabiają ludzki organizm i sprawiają, że staje się on bardziej podatny na zakażenie. Taka pogoda to "wyzwalacz, powoduje pogorszenie sytuacji" - podkreśla wirusolog Fabrizio Pregliasco z uniwersytetu w Mediolanie, w rozmowie z telewizją Rai. I ostrzega:
"z powodu spadku temperatur możemy szacować na 400 tysięcy przypadków tygodniowo w całym kraju" .
W Polsce podobnie, spadek temeratury z dnia na dzień totalnie niszczy nasz organizm, zwłaszcza ludzi starszych. W górach mamy już pierwsze opady śniegu, a temperatura w centralnej Polsce (odczuwalna) poniżej 10 stopni. Szykujmy się więc na wizyty w - niestety upadłej - służbie zdrowia. Będzie ciężko!
Źródło: Interia