Niska dzietność w Polsce? Oburzające słowa Tuska!
Donald Tusk w rozmowie z "The Times" zabrał głos w sprawie niskiej dzietności w Polsce.
Premier stwierdził:
Obecnie to jest bardziej problem kulturowy niż socjalny.
Jeśli zapytasz młodych ludzi, szczególnie młode kobiety, jaki jest problem z macierzyństwem? To nie chodzi o sprawy socjalne, o mieszkania, o nie pieniądze
- wyliczał.
Dalej zaś nastąpiła konkluzja:
Chodzi o to, że nie lubią tego stylu życia, zobowiązań, odpowiedzialności.
Dla młodej generacji jest wygodniej żyć bez odpowiedzialności. Ponieważ jeśli masz dzieci, musisz być dużo bardziej odpowiedzialny.
Słowa Donalda Tuska wywołały spore poruszenie w sieci. Dziennikarka Gazety Wyborczej, Marta Nowak stwierdziła, że problem jest dużo bardziej złożony, ale że na pewno nie chodzi o brak odpowiedzialności. Z kolei internautki pisały o generalnym rozpadzie więzi społecznych, ale też o lęku o samotne macierzyństwo, przy braku wsparcia państwa.
E tam, nie znacie się. Przecież mieszkania w Polsce są duże i tanie, prawo aborcyjne liberalne, edukacja seksualna powszechna, są też różne formy zawierania związków. A Donald Tusk jest młodą kobietą i wie lepiej 😂
Ja mam dwójkę, jakoś daliśmy radę, ale bez pomocy i wsparcia rodziców byłoby bardzo ciężko.
U mnie mieszkanie akurat nie jest problemem. Problemem są nieodpowiedzialni mężczyźni, brak wsparcia samotnych matek, i trudność połączenia pracy z macierzyństwem. Bez dziecka można przeżyć, bez pracy nie.
Moim zdaniem problemem jest też rozpad więzi społecznych. Rodzicielstwo jest teraz obrzydliwe samotne i prowadzi wręcz do kryzysów psychicznych. Kiedyś dzieci w pewnym stopniu wychowywało się "wspólnie". Babcie, dziadkowie, sąsiadki, ciotki, inne matki. Raz dzieci z okolicy posiedziały i zjadły u jednej, raz u drugiej, o wtedy jedna mogła coś ogarnąć, pobyć sama. Wspólnie zerkało się na dzieci spędzające czas na polu. A teraz zajmowanie się, pilnowanie, karmienie jest na 1-2 osobach które oprócz tego przeważnie muszą normalnie pracować na pełny etat.
- pisano w komentarzach.