Karol Nawrocki odpowiada na "zarzuty" Tuska! "Pan Premier w swoim stylu skłamał"

0
0
Donald Tusk
Donald Tusk / screen https://www.instagram.com/donaldtusk/reel/DQwUAbzjOpt/

Donald Tusk zamieścił nagranie, na którym uderza w Karola Nawrockiego. Na odpowiedź nie musiał długo czekać!

Wczoraj wieczorem [7.11.2025] Donald Tusk opublikował nagranie na którym opowiada o tym, jak to Prezydent RP nie chciał podpisać nominacji oficerskich. Premier uderzał w czułe struny mówiąc o patriotyzmie i bohaterach. 

 

Miałem być w miejscu, gdzie promocje na pierwszy stopień oficerski miało otrzymać 136 dzielnych Polek i Polaków, przyszłych wywiadowców z kontrwywiadu wojskowego, z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Przed każdym 11 listopada tego typu wnioski płyną do Prezydenta. Ci młodzi ludzie po studiach, po kursach oficerskich idą tam nie dla kariery, to są patrioci.
Wszyscy czekali na te pierwsze stopnie oficerskie. Oni przyszli bohaterowie, ich rodziny, ich matki. Tam idą ci młodzi ludzie, żeby służyć Polsce. To jest ich jedyny wybór.

 

Dalej uderzył w Karola Nawrockiego:


I oni właśnie przed 11 listopada mieli dostać promocję na pierwszy stopień oficerski. Nie dostaną tej promocji, nie wiem dlaczego.
Tym razem pan Prezydent uznał, że nie podpisze tych promocji. To taki dalszy ciąg jego wojny z polskim rządem.
Żeby być prezydentem, nie wystarczy wygrać wyborów.

- mówił.

 

Oglądając jednak ten materiał, warto zwrócić uwagę na pozawerbalny przekaz, czyli chociażby nagrywanie na tle flagi UE, czy też złośliwe uśmieszki Premiera.

 

Po publikacji video przez Tuska, niedługo później Karol Nawrocki wydał własne oświadczenie. Karol Nawrocki ujawnił szokujące fakty. Jak się okazuje, Tusk odciął Prezydenta RP od kluczowych informacji na temat obronności. 

 

Żeby być premierem, nie wystarczy wrzucanie postów na X. Trzeba jeszcze umieć rządzić i stawiać Państwo ponad partyjne interesy.

 

Pan Premier w swoim stylu skłamał i nie wyjaśnił, co naprawdę się wydarzyło.

- zaczął.

 

Dalej relacjonował:


Donald Tusk podjął decyzję, że szefowie służb specjalnych mają zakaz spotykania się z Prezydentem Rzeczypospolitej. W ten sposób po raz kolejny, Premier wykorzystał służby specjalne w walce politycznej. W czasie gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna zdecydował, że Prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych ma być pozbawiony dostępu do najważniejszych informacji o bezpieczeństwie państwa.

 

Odmówiono udzielenia istotnych informacji dotyczących bezpieczeństwa państwa przedstawicielowi Prezydenta podczas posiedzenia kolegium do spraw służb specjalnych.
Odwołano cztery moje spotkania z szefami służb specjalnych. To właśnie na nich miały zostać omówione kluczowe kwestie dla bezpieczeństwa Polski, miały też zapaść decyzje dotyczące nominacji oficerskich.
Tak się jednak nie stało, bo pomylono interes państwa z interesem partyjnym.

 

Podkreślił swój sprzeciw wobec takiej postawy Premiera:


Na to nie może być i nie będzie mojej zgody. Pan premier Tusk musi zrozumieć, że nie jest królem, ale szefem rządu. A to oznacza obowiązek współpracy z Prezydentem wybranym przez Polaków, zwłaszcza w kwestiach bezpieczeństwa państwa.
Wykorzystywanie służb specjalnych dla chwilowej sławy w mediach społecznościowych jest skrajnie nieodpowiedzialne i nieakceptowalne. Żołnierze i funkcjonariusze nie mogą być zakładnikami cynicznych rozgrywek Premiera.

 

Bezpieczeństwo Polaków nie ma barw partyjnych, premierze rządu bezprawia.

- powiedział na koniec.

 

Kancelaria Prezydenta na razie nie informowała o dalszych krokach. Być może po wydaniu wzajemnych oświadczeń, dojdzie do porozumienia Premiera z Prezydentem.

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną