Te słowa wywołały w Polsce burzę! Była kanclerz przerwała milczenie
Była kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała niedawno, że jej celem nie było obwiniać Polskę o wybuch wojny na terenie Ukrainy w 2022 roku.
Jakiś czas temu niemiecka polityk i była kanclerz Niemiec Angela Merkel udzieliła wywiadu węgierskiemu kanałowi Partizan, w którym wypowiadała się na temat wybuchu wojny na Ukrainie. "Bild" przetłumaczył jej wypowiedzi dotyczące przyczyn konfliktu zbrojnego twierdząc, że Merkel obwiniła za to Polskę. Treść wywołała niemałą burzę w mediach społecznościowych.
Napisano tam m.in, że Merkel "obwiniła Polskę i państwa bałtyckie o zerwanie stosunków dyplomatycznych między Rosją a UE, a tym samym pośrednio o rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, która rozpoczęła się kilka miesięcy później".
Teraz sama zainteresowana wypowiedziała się na temat słów, które pojawiły się w "Bild". Zaprzeczyła, żeby z jej ust padły takie słowa. Stwierdziła również, że był to fake news.
To absolutnie błędna interpretacja tego, co powiedziałam
-dodała.
Następnie tłumaczyła, że w 2021 roku proponowała nowe otwarcie w stosunkach z Rosją, jednak Polska odrzuciła tę propozycję. Zaznaczyła, że decyzja Polski nie miała nic wspólnego z rosyjskim atakiem na Ukrainę w 2022 roku. Podkreśliła, że tak naprawdę żadne państwo nie mogło zapobiec tej wojnie. Dodała, że to tylko i wyłącznie Rosja odpowiedzialna jest za inwazję.
Wierzycie, że rzeczywiście tego nie powiedziała?