Rozłam w PiS coraz bliżej? “Gest konfrontacyjny wobec prezesa”
Choć doroczną tradycją w PiS była wspólna partyjna wigilia, to w tym roku będzie inaczej. Były premier Mateusz Morawiecki rozesłał zaproszenia na własne wydarzenie.
W teorii oba partyjne spotkania nie konkurują ze sobą, bo zostały zaplanowane na inne godziny. To organizowane przez prezesa PiS ma rozpocząć się o godzinie 18, a to przez Morawieckiego dwie godziny później. Jednak wedle doniesień medialnych, politycy PiS mają mieć o tym własne zdanie. “Organizowanie przez Mateusza tej wigilii zostało odebrane jako gest konfrontacyjny wobec prezesa” - takie opinie mają pojawiać się w głównej partii opozycyjnej, jak przekazują media.
To zresztą nie jedyny zgrzyt, jaki w ostatnim czasie ma miejsce w PiS w kontekście Mateusza Morawieckiego. Ostatnio doszło do burzliwego spotkania władz PiS. Miał na nie został zaproszony również były premier. Ten jednak zdecydował się pojechać na Podkarpacie, by wziąć udział w wydarzeniu wspólnie z Beatą Szydło i Danielem Obajtkiem.
Już od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej pojawiają się nieoficjalne doniesienia, jakoby Mateusz Morawiecki miał wkrótce dokonać rozłamu w PiS i założyć własną formację, pozującą na centrową, umiarkowaną. Środowisko Morawieckiego miałoby szukać sojuszników w PSL oraz Polsce 2050. O tym, że “Mateusz Morawiecki wysyła emisariuszy do PSL” już po raz kolejny rozpisują się główne portale internetowe.
Jednak tarcia w PiS coraz częściej wychodzą poza nieoficjalne doniesienia prasowe. Przykładem tego są niedawne słowa Jacka Sasina, który w wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora Bogdana Rymanowskiego miał stwierdzić, że Morawiecki nie powinien ponownie zostawać premierem, bo “to nie jest to, czego oczekują wyborcy prawicy”.
Źródło: dorzeczy.pl