Polski wiceminister nie żyje! Szokująca data śmierci!

Cezary Miżejewski zmarł w wieku 61 lat, a polityka pożegnało w sieci wiele osób i organizacji, z którymi współpracował. 

Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL napisało:

 

Nie tak miało być.
Mieliśmy ruszać dalej - z kolejnymi projektami, nowymi pomysłami, następnymi etapami wspólnej pracy. Tymczasem wczoraj przyszła wiadomość, która zatrzymała wszystko.
Zmarł Cezary Miżejewski (...)

 

Cezary miał wyjątkową zdolność łączenia ludzi, perspektyw i doświadczeń. Niezależnie od formalnych ról, był kimś, do kogo się wracało - po myśl, po ocenę sytuacji, po spokojne „sprawdzenie kursu”. Zawsze obecny, zawsze zaangażowany, zawsze w ruchu (...)

 

Jego odejście zostawia po sobie coś niedokończonego. W pracy, w planach, w rozmowach, które miały się jeszcze wydarzyć. Zostawia pustkę tam, gdzie do tej pory było dużo myślenia, pracy i zaangażowania.
Czarku – dziękujemy.

 

Uczelnia Korczaka z kolei tak pisze o zmarłym:

 

Był społecznikiem z przekonania – wiernym ideom spółdzielczości, zaangażowanym w tradycję PPS, a także ukształtowanym przez doświadczenie i etos „Solidarności”, rozumianej jako zobowiązanie wobec słabszych i wykluczonych. Cezary Miżejewski przez lata pozostawał blisko środowisk akademickich, konsekwentnie budując mosty między teorią a praktyką. Jego współpraca z Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej miała realny wpływ na kształt debaty publicznej oraz na rozwój myślenia o polityce społecznej jako przestrzeni odpowiedzialności, dialogu i współdziałania. 

 

Zapamiętamy Go jako osobę bezkompromisową i wierną ideałom, a jednocześnie otwartą na rozmowę i różnorodność perspektyw. Jego dorobek, postawa i wrażliwość społeczna pozostaną ważnym punktem odniesienia dla świata nauki, praktyków oraz studentów przygotowujących się do pracy na rzecz dobra wspólnego.

 

Szokujące jest to, że Cezary Miżejewski, który urodził się 26 grudnia 1964 roku, zmarł dokładnie w swoje urodziny tj. 26 grudnia 2025 r. 

Nie podano przyczyny jego śmierci. Jedynie Anna Jurczyk napisała, że odszedł we śnie, a wcześniej miał się źle poczuć:

 

we śnie zmarł nagle Czarek... 
Cezary Miżejewski 
Zostawił nas ot tak, nic nie zapowiadało tragedii, mówił tylko że źle się czuje jakoś...

 

Wiele osób taką datę śmierci uznaje za kpinę od losu. Jednak mistycy uważają, że przy takich datach oznacza to, że człowiek wszedł tą samą "bramą", którą wychodzi.