ZUS-u radosne swawolenie

0
0
0
/

Niedawno powstały, Wałbrzyski odział ZUS, kosztował (bagatela!) 40 mln zł, obecnie trwa (być może już się zakończył) przetarg na zorganizowanie obozu narciarskiego dla pracowników tegoż oddziału...


Dla osoby nie zorientowanej wydawać by się mogło, że ZUS to świetnie prosperujące przedsiębiorstwo, rzeczywistość bywa jednak przewrotna.

Nie znam żadnej prywatnej firmy, która mogłaby sobie pozwolić, na tak liczne, tak drogie i tak mocno obsadzone „załogą” oddziały. Znam za to firmy bogate, lub bardzo bogate. ZUS nie jest firmą i chyba właśnie z tego wynika tak wielka rozrzutność.

Na chwilę obecną brakuje gigantycznych sum na wypłaty przyszłych emerytur, stąd też drastyczne decyzje o ponoszeniu wieku emerytalnego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych(lub jak kto woli Utylizacji Składki) co 5 lat musi pożyczać ok. 300 miliardów złotych na poczet wypłat bieżących świadczeń.

Przy takim stanie zadłużenia brak redukcji etatów, budowanie nowych oddziałów, a przede wszystkim brak reformy emerytalnej (podniesienie wieku emerytalnego to żadna reforma!) jest skandalem, dlatego, że ten cały cyrk odbywa się bez naszego pozwolenia, a za nasze pieniądze!

Cały system ZUS-owski opiera się o tzw. Umowę między-pokoleniową, rzecz jasna nikt z nas żadnej umowy nigdy nie widział na oczy i nigdy  nie zobaczy. Uznano, że są ludzie mądrzejsi, którzy lepiej wiedzą co zrobić z naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. System jest skrajnie nie wydolny i krzywdzący, ale w związku  z tym, że krzywdzi tylko jedną stronę (tj. tą „głupszą”) to pozostaje niezmienny.

Gdyby ktoś jednak przejrzał na oczy i zechciał odkładać pieniądze na własną rękę, to czekają go surowe konsekwencje. W związku ze skrajną niewydolnością systemu, koniecznością budowania nowych oddziałów i zatrudniania kolejnych urzędników stwierdzono, że wiek emerytalny zostanie podniesiony, a w związku z tym, że mamy przecież równouprawnienie to i kobietom się dostało. W ten oto sposób, zlikwidowano „instytucję” babci, to wszystko efekt prorodzinnej polityki rządu.

Wyobraźmy sobie, że ZUS byłby firmą prywatną, całkowicie dobrowolną. Po pierwsze, przy takiej polityce nie miał by szans przetrwania na rynku, po drugie przy takich warunkach umowy, nikt o zdrowych zmysłach nie zawarł by z ZUS-em umowy. Prawdopodobnie w świetle obowiązującego prawa skonstruowanie tego typu umowy były by nie legalne.

Ale do rzeczy. Osiągamy wiek, w którym wypadało by pomyśleć o godziwej emeryturze, w związku z tym, że posiadamy jakieś  nadwyżki finansowe, udajemy się do świetnie rozreklamowanej firmy o nazwie Zakład Utylizacji Składki. W związku z tym, że firma ta ma oddziały prawie w każdym mieście, dojazd nie zajmuje nam dużo czasu.  W „naszym” oddziale, pracuje około 1300 pracowników etatowych, to świadczy o potędze tego kolosa.

Udajemy się więc do okienka mówiąc "Dzień dobry, chciałbym założyć program emerytalny”. Po chwili zostajemy skierowani do pokoju 303, z tegoż pokoju do 207, a następnie do kilku innych. No cóż – pewnie takie procedury. W końcu udaje nam się dotrzeć do osoby kompetentnej, która zajmie się naszą sprawą.  Zarabiamy całkiem nieźle, bo 3000 zł.

Pani specjalistka siada do wyliczeń, po chwili przedstawia nam ofertę. Będziemy odprowadzali ok. 1000zł miesięcznie, na poczet przyszłej emerytury, przez 44 lata. W wieku 67 lat otrzymamy swoją emeryturę w wysokości ok.  900zł.

Rzecz jasna Zakład w każdej chwili może zmienić warunki umowy i wypłacić emeryturę później , lub nie wypłacić jej wcale. Ponieważ pieniądze które  będziemy odkładać są tylko zapisem elektronicznym, a obecne składki są wypłacane na potrzeby klientów, którzy już pobierają świadczenia, lub na budowę nowych oddziałów.

No tak, myślimy sobie, ale przecież po 44 latach uzbieram około 520 tysięcy złotych. Mógłbym za to otrzymywać emeryturę w wysokości  2200zł przez 20 lat, a przecież tyle nie będę żył na emeryturze .

Propozycja pani specjalistki nie wydała się nam korzystna, zwłaszcza, że po naszej śmierci zakład inkasuje pozostałą część składek. Grzecznie więc odmawiamy. Do pokoju wbiega dwóch „goryli” którzy jednoznacznie stwierdzają, że potulnie będę oddawał im „pewną” część swojej wypłaty, a jak nie to „zobaczę!”.

Kto z nas zgodził by się zawrzeć podobną jak powyższa umowę? Pewnie nikt. Teraz już, mam nadzieję stało się jasne, dlaczego opłacanie ZUS-u jest obowiązkowe. Ale możecie być spokojni, kiedy na emeryturze będziecie myśleć, jak związać koniec z końcem, urzędnicy Wałbrzyskiego (i nie tylko) oddziału ZUS, będą dobrze bawić się na zimowym obozie narciarskim…

Przemysław Holocher, Kierownik Główny Obozu Narodowo-Radykalnego

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną