Bezludna Polska
/
Demografowie biją na alarm! Od 1989 do 2010 roku liczba dzieci w Polsce spadła o ponad 4 miliony. Tak duży spadek ludności grozi nie tylko zmianą struktury społeczeństwa, ale całkowitym wyludnieniem się kraju…
Obecnie Polska jest na 209 pozycji na 222 państwa w rankingu dzietności. ONZ prognozuje, że w 2020 roku Polska będzie liczyła 37, 5 mln mieszkańców, w 2040 – 34, 2 mln, a w 2050 już tylko 32 mln.
Może dziś nam trudno w to uwierzyć, ale liczby mówią same za siebie. Od 1989 do 2010 roku liczba dzieci (0 – 17 lat) spadła aż o 36 procent. Jak próbują nam uzmysłowić demografowie - dla Polski to ostatni dzwonek by te pesymistyczne prognozy nie stały się faktem.
Członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski, Antoni Szymański i Paweł Wosicki, przedstawiają kilka rozwiązań, które mogą zapobiec temu czarnemu scenariuszowi.
Jak zauważają, w obecnej sytuacji niezbędnym jest prowadzenie aktywnej polityki demograficznej, ukierunkowanej na zwiększenie dzietności, tak aby rodziny, które chcą mieć więcej dzieci, miały podstawy samodzielnego utrzymania rodziny.
Równocześnie Szymański i Wosicki proponują uchwalenie Narodowego Programu Polityki Rodzinnej – jako ponadpartyjnego, wieloletniego programu tworzenia dobrych warunków dla rodzin, skonsultowanego z rodzinami i organizacjami prorodzinnymi.
Sytuacja w jakiej obecnie znajduje się Polska zagraża rozwojowi gospodarczemu oraz znaczeniu naszej ojczyzny na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony stan ten zagraża systemowi socjalnego bezpieczeństwa, szczególnie zabezpieczenia emerytalnego. I - o czym trudno mówić - spadająca liczba urodzin dzieci zagraża samemu przetrwaniu Polski.
Znaczny spadek narodzin dzieci w ostatnich latach grozi brakiem zastępowalności pokoleń. W praktyce oznacza to, że za kilka lat ludzi starszych będzie więcej niż młodych. Opierając się m.in. o ten argument osoby związane z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, zaczynając od samego Jerzego Owsiaka, wywołały dyskusję na temat eutanazji.
Osoby pozytywnie kojarzone przez społeczeństwo podejmują sobie nowy, delikatny temat. Czy osoba od lat walcząca o dobro dzieci, rozpoczynająca także dbać o osoby starsze chciałaby czegoś złego dla tych, którzy są najsłabsi. Skoro „autorytety” dobroczynności mówią, że eutanazja jest dobrym rozwiązaniem, jeśli idzie o ulgę w cierpieniu, to czemu szary człowiek miałby ich nie poprzeć?
Nie zapominajmy również, że premier Donald Tusk obecny 2013 roku ogłosił „rokiem rodziny”. Pierwszym tematem jaki został podjęty w mediach odnośnie rodziny, to nie to jak pomóc małżonkom by byli w stanie wychowywać dzieci, ale co zrobić by osób starszych było jak najmniej.
Agata Bruchwald
Na zdjęciu: Oprac. Antoni Szymański, Paweł Wosicki członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski na podstawie danych: GUS, Rocznik demograficzny, Warszawa 2011
Źródło: prawy.pl