Areszt za atak wodą święconą
Funkcjonariusze policji z amerykańskiego miasta Huntsville w stanie Alabama, skuli kajdankami i aresztowali 70-letnią kobietę, za ochlapanie wodą święconą zwolenników aborcji.
Do zdarzenia doszło podczas manifestacji pod kliniką Centrum Kobiet dla Reprodukcyjnych Alternatyw w Alabamie, w której przeprowadzane są aborcyjne zabiegi. Spotkali się tam przedstawiciele organizacji zwolenników łatwego dostępu do zabijania niechcianych dzieci i obrońcy życia.
Należąca do tej drugiej grupy Joyce Fecteau miała ochlapać przyniesioną substancją zwolenników aborcji. Wzbudziło to wśród nich taką panikę, że zadzwonili po policję. Organizatorka manifestacji aborcjonistów Pamela Watters podejrzewała, że cieczą może być amoniak lub inna groźna trucizna. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy, 70 letnia kobieta została zakuta w kajdanki i z rękami złożonymi w geście modlitwy zaprowadzona do radiowozu oraz zawieziona na komisariat.
Po całym incydencie okazało się, że "groźną cieczą" budzącą przerażenie okazała się... woda święcona. Gdy fakt ten wyszedł na jaw, aborcjoniści uzasadniali swoją panikę faktem, że butelka nie była w żaden sposób oznakowana.
Ojciec James Henderson stojący na czele Chrześcijańskiej Koalicji dla Alabamy zaznaczył, że cała sprawa jest "parodią" i zapowiedział organizację liczącego tysiąc osób protestu pod miejskim sądem Huntsville w dniu rozprawy Joyce Fecteau, która ma się odbyć 21 lutego.
Zobacz aresztowanie kobiety:
{youtube}PHQY_PPN1XI{/youtube}
Kuba Klimkowicz
Źródło: blog.al.com, lifesitenews.com
fot. youtube.com
Źródło: prawy.pl