Destrukcyjna psychoterapia metodą Hellingera
Dodano 18 lipca 2016
0
0
/
Zbyt wiele osób potrzebujących wsparcia terapeutycznego, zamiast fachowej pomocy, trafia w ręce osób, które stosują kontrowersyjne metody terapeutyczne. Autorzy znani z kart miesięcznika „Egzorcysta", przestrzegają w najnowszej broszurze „Destrukcyjna psychoterapia metodą Hellingera" przed terapią stworzoną przez byłego katolickiego zakonnika Berta Hellingera.
Według informacji zawartych w broszurze, terapia Hellingera polega na tym, że pacjent w czasie terapii grupowej w gronie obcych ludzi bez szczegółów opowiada o swoim problemie. Potem z reszty grupy wybierany jest ktoś do odegrania jego roli i ról osób z jego rodziny. Osoby odgrywające role, w trakcie seansu terapeutycznego odczuwają nie tylko cudze emocje ale nawet cudze reakcje fizjologiczne. Można odnieść wrażenie, że w osobę odgrywającą rolę, wciela się inny byt. Odgrywanie ról, czasami wymyka się spod kontroli terapeuty. Dla pacjentów kończy się to stanami lękowymi, depresjami, nadwrażliwością na bodźce, a nawet zniewoleniami demonicznymi i opętaniami.
Bert Hellinger urodził się w 1925 roku w Niemczech. Usiłował studiować teologię i pedagogikę. Został katolickim zakonnikiem w 1946 roku i misjonarzem w Afryce. Był zakonnikiem przez 25. lat. Przez 16. lat pracował wśród Zulusów. W 1971 roku wystąpił z zakonu, został psychoanalitykiem i ożenił się poraz pierwszy.
Psychoterapeuci specjalizujący się w terapii systemowej, zarzucili terapii Bert Hellinger :
- brak poszanowania indywidualności i autonomii szukającego pomocy,
- brak zapewnienia poczucia bezpieczeństwa w relacji klient terapeuta,
- narzucanie klientowi jednowymiarowej konstrukcji rzeczywistości,
- rozbudzanie nierealnej nadziei przy jednoczesnym upraszczaniu rzeczywistości,
- brak rozpoznania potrzeb osób przed terapią i brak opieki po jej zakończeniu,
- brak odpowiedzialności terapeuty za proces terapeutyczny,
- zbyt dużą liczbę osób uczestników spotkań terapeutycznych.
Źródło: prawy.pl