Piątek - Mt 16,24-28
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim».
Oto Słowo Pańskie
Zaprzeć się siebie to najtrudniejsze w naszym życiu. Dlaczego?
Chcieć tracić życie, to brzmi wbrew logice! Ale kto powiedział, że to co logiczne, jest jedynie słuszne?
To, co logiczne, jest na sposób ziemski po prostu pożyteczne i tyle! Oczywiście pożyteczność jest ważna, ale nie jest priorytetowa. Bóg wykracza ponad to. Czasem sytuacja tego wymaga, tak jak w ścisłym sensie odcięcie choremu nogi samo w sobie jest okaleczeniem, ale gdy ratuje życie, staje się koniecznością.
Tak właśnie musimy niemal w chirurgiczny sposób stracić swoje życie. Pragnienie po pragnieniu, uczucie po uczuciu, emocję po emocji, każdą zachciankę… Ale w miejsce tego, co oddajemy, wchodzi łaska i… okazuje się, że Bóg nam niczego nie odebrał, ale z naszej ofiary, czy najmniejszej ofiarki uczynił coś, co nas przekroczyło! Co zostało przebóstwione! Z naszego pragnienia, które oddane Jemu wypełnił swoją Miłością, pojawiło się tak piękne pragnienie, którego w życiu byśmy sobie nie wymyślili! No właśnie… w życiu… W życiu które chcemy zachowywać – oczywiście że nie jesteśmy w stanie nic wymyśleć. Jednak w odzyskanym życiu, tak! Bo ono jest już nie z nas, ale od Boga, a Syn Jego mieszka z w tym nowym życiu z całą rozpiętością Swej świętej kreatywności dla nas.
Katarzyna Chrzan