
Sobota - Mt 19, 13-15
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Oto słowo Pańskie.
Uczniowie szorstko zabraniali… Niech Bóg wybaczy nam, dorosłym wszystkie sprawy, które pokazaliśmy dzieciom, a spowodowały, że na różne sposoby zabroniliśmy im przychodzić do Boga.
Wychowywanie to niesamowita misja, w której chodzi tylko o jedno, o doprowadzenie człowieka do Rodzicielstwa Boga. Tylko i aż tyle! Dzieje się to każdego dnia na liczne sposoby. Świadomie, czy nie, pokazujemy dzieciom Boga, poprzez naszą z relację z Nim.
To my jesteśmy niedoskonali w tej relacji z Bogiem i to też dzieci widzą i mają to zobaczyć! Bo świat pełen wyidealizowanych oczekiwać ze strony ludzkiej, jest światem zabijającym Miłość. Nie spełnimy oczekiwań tego świata i nie mamy ich spełniać.
Wielokrotnie przeszkadzamy dzieciom przychodzić do Boga, układając im życie według powszechnych norm społecznych, które Boga stawiają na którymś miejscu z kolei.
Najpierw szkoła, obowiązki… rozrywka i… „obowiązek Mszy Świętej.” Cóż za absurd!
„Obowiązek do” Miłości Chrystusa – to jakieś okropne wypaczenie rozumień!!! …ale ma ono swoją realną przyczynę w nas i musimy to zobaczyć, nazwać i naprawiać, dając Bogu leczyć wszystko!
Do dzieci należy królestwo niebieskie, one nam je niosą, nas wychowują, ale uwaga - nie jest to antypedagogika, której pomysły są po prostu chore!
Dziecko nas uczy królestwa niebieskiego poprzez jedno, gdy całym sobą nieustannie do nas mówi: „Potrzebuję cię!”
Katarzyna Chrzan