Ryszard Petru - Wybór Tuska jest przesądzony, chyba, że nastąpi jakaś hekatomba

Ryszard Petru znów używa słów, których nie rozumie i przepowiada "Uważam, że wybór Tuska jest przesądzony, chyba, że nastąpi jakaś hekatomba" - To, kto jest liderem opozycji, ocenia opinia publiczna. Ważne jest, kto narzuca rytm dyskusji, kto jest głównym przeciwnikiem merytorycznym dla PiS-u. Uważam, że w wielu obszarach nasz głos jest istotny, od gospodarki poczynając. One są cały czas takie same .Czasami jesteśmy się w stanie dogadać, czasami mamy różne zadania, ale uważam, że w sprawach zasadniczych – od Trybunału poczynając, poprzez kwestie pozycji Polski w UE – trudno, żebyśmy mieli tutaj zupełnie inne zdania. Co więcej, zaproponowałem wspólne posiedzenie klubów PO i Nowoczesnej, żeby skoordynować działania w zasadniczych sprawach. Reakcja była pozytywna, a teraz trzeba dogadać terminy. Polska powinna być za ściślejszą integracją z UE, a nie to, co proponuje Kaczyński z dezintegracją. To kwestia wielu obszarów, gdzie potrzebna jest ścisła współpraca w ramach UE, np. kwestia polityki antyterrorystycznej, wspólna ona ochrona granic, wspólne działania wojskowe. W kontekście ostatnich słów prezydenta Trumpa każdy może czuć się zaniepokojony. Rozumiem obawy Donalda Tuska, ale użyłbym innego języka, bardziej dyplomatycznego. Nie mniej jednak skala niepewności po stronie amerykańskiej bardzo wzrosła. Nie do końca rozumiemy, co oznaczają te sformułowania. Jest niezbędna znacznie ściślejsza współpraca w ramach UE, natomiast propozycja Waszczykowskiego i Kaczyńskiego jest taka, żeby następowała dezintegracja. Nikt nie interesuje się stanowiskiem Kaczyńskiego ws. Tuska. Skoro wszystkie kraje oprócz Polski go popierają, to wychodzimy niepoważnie (…) Uważam, że wybór Tuska jest przesądzony, chyba, że nastąpi jakaś hekatomba. Nikt się nie będzie przejmował stanowiskiem Kaczyńskiego i Kaczyński ma teraz problem, jak rakiem wycofać się z sytuacji, w której Polska nie popiera Polaka na tak ważną kandydaturę i w tej sprawie Niemka lobbuje w Polsce, żeby Polska poparła Polaka. To kuriozum. To totalne ośmieszenie polityki rządu, Szydło, Kaczyńskiego i Waszczykowskiego.     Jak będą wybory, to zgłosimy. Mam [kandydata na prezydenta Warszawy - red.]. Będę zgłaszał osobę, jak będą wybory. We wszystkich dużych miastach wojewódzkich zaproponujemy własnych kandydatów. Uważam, że część nazwisk w Platformie podaje się specjalnie, żeby zgrillować. Z tego, co słyszymy, kandydatem Platformy będzie bliski współpracownik Schetyny Andrzej Halicki — mówił lider Nowoczesnej, Ryszard Petru na antenie TVN24.