
„Komunikat dla wszystkich więcej już łapał pedofili nie będę bo nie mam laptopa w dniu dzisiejszym we Wrocławiu został zatrzymany pedofil dwudziestoletni student Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło na 141 przypadków że policjanci Zabrali mi laptopa i nie mam na czym pracować przez zebranie laptopa zostanę to jest zwolniony z pracy ponieważ nie będę mógł się zalogować w firmie Tak się kończy pomaganie ludziom w łapanie zboczeńców którzy umawiałem się z dziećmi” [pisownia oryg.] napisał 16 lutego na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych Krzysztof Dymkowski, który w ramach działalności społecznej zajmuje się łapaniem pedofilów.
Po tym komunikacie Dymkowski – jak sam poinformował – zastawił telewizor, aby za 350 zł zakupić awaryjny laptop.
Nie wiadomo, z jakich przyczyn Policja zarekwirowała laptop Dymkowskiemu. Bardzo prawdopodobne, że stało się to w ramach zabezpieczania materiału dowodowego przeciwko zboczeńcom, których namierzał, zwabiał i z pomocą zawodowców łapał.
Dymkowski ma jednak własną wersję wydarzeń:
"Zrobili to po złości bo napisałam kiedyś na nich skargę jestem lepszy od nich a nie jestem policjantem to tyle Najgorsze jest to że teraz ponad 20 zaplanowanych akcji pójdzie się j...ać e pedofile będą sobie j...ać bezkarnie wasze dzieci jestem dyżurny zastępca dyżurnego Rafał Nakonieczny który ma włosy na cukier postawione swoje dzieci podeślę pedofilom to tyle Tak się kończy pomaganie policjantom dawanie im gotowców" napisał na portalu społecznościowym.