- Jeżeli odrodzenia nie będzie tutaj w nas nad Wisłą, między Bugiem, a Odrą, to nawet największe potęgi nam nie pomogą - mówi dla PRAWY.TV Norbert Smoliński - muzyk, kompozytor, wokalista, lider zespołu Contra Mundum.
- Dlaczego dzisiejszy dzień jest ważny dla Polski? Dlaczego to przemówienie prezydenta Donalda Trumpa jest tak ważne?
Przyznam, że kilka razy miałem mokre oczy. Oczywiście polityka, oczywiście wyrachowanie, oczywiście scenariusze ułożone, ale padło kilka słów, których nie musiał wygłaszać. I to było w tym piękne, że przypomniał historię walczącego miasta, odniósł się do sowieckich wojsk stojących po drugiej stronie Wisły, które wspominał Ziutek Szczepański w utworze "Czerwona zaraza".
Generalnie, wrogowie lewactwa powinni być naszymi przyjaciółmi. Łączę z tym dniem spore nadzieje. Dziś jeszcze pragnę sobie odtworzyć w domu jak znajdę stare przemówienia Ronalda Reagana i porównać z tym. Wtedy byłem za młody by wszystko zrozumieć. Dziś odwoływał się do świętych wartości - jednostka, rodzina, naród, cywilizacja, Bóg, honor, Ojczyzna, wspólna historia, przelana krew. Piękne przemówienie.
- A jak pan ocenia, to, że zadeklarował chęć bycia przez Stany Zjednoczone liderem obrony i odrodzenia zachodniej cywilizacji? Czy to jest moment historyczny?
Jeżeli odrodzenia nie będzie tutaj w nas nad Wisłą, między Bugiem, a Odrą, jeśli w nas coś się nie zmieni to nawet największe potęgi nam nie pomogą. To my musimy to poczuć. Oni oczywiście są liderami polityczno, gospodarczo i militarnie. Chyba lepiej trzymać się najsilniejszych i mądrych niż słabych i głupich. Jesteśmy w takiej niecce historycznej pomiędzy dwoma mocarstwami, że jest nam potrzebne trzecie, w które możemy uwierzyć.
Uważam ten dzień za wyjątkowy, warto tu było być. Kolejne biało-czerwone święto, dzisiaj biało-czerwono-niebieskie. Myślę, że to przemówienie dało siłę i wiarę wielu osobom. Pokazało, że jeśli inni o nas martwią się tak daleko za oceanem, jeśli tam są te przemiany i antylewactwo jest aktywne, to dlaczego u nas z tym nie walczyć, nie wyplenić tego raz na zawsze i do końca. Chociaż to niemożliwe, bo jak słyszeliśmy, dzisiaj znowu ujadali, znowu byli oddzieleni kordonem, bo bez tego kordonu zostaliby przecież zlinczowani.
Ważny dzień, piękny dzień, dzień polsko-amerykańskie nawiązania do historii, ważne nazwiska Pułaski, Kościuszko, wydarzenia drugiej wojny światowej, Powstania Warszawskiego, piękne wspomnienia o Alejach Jerozolimskich, o reducie, na której budowała się barykada, o tym wąskim przesmyku bronionym do końca i porównanie następnie do naszego położenia i tego właśnie przesmyku, którego powinniśmy bronić do końca. Ale jak nie będziemy bronić go w swoich sercach, rodzinach, domach, małych ojczyznach, to nikt z zewnątrz nam nie pomoże. Musimy sami chcieć.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Jan Bodakowski
Not.IF