Jeszcze w tym roku na Cmentarzu Wojskowym w Białymstoku ma ruszyć budowa grobowca-kolumbarium, w którym spoczną szczątki około 400 ofiar totalitaryzmów sowieckiego i niemieckiego z czasów II wojny światowej oraz ofiar komunistycznego aparatu represji po roku 1944. Szczątki tych osób odnaleziono na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku podczas prowadzonych tam w latach 2013–2016 prac ekshumacyjnych.
Grobowiec będzie miał formę kolumbarium, w którym złożonych zostanie około 400 małych trumien ze szczątkami ofiar obu totalitaryzmów. Na Cmentarzu Wojskowym w Białymstoku pochówek szczątek kilkuset osób możliwy jest jedynie w kolumbarium, gdyż przestrzeń tej nekropolii, położonej na terenie miejskiego parku, jest bardzo ograniczona. Uroczyste złożenie szczątek do kolumbarium planowane jest na przyszły rok. Obecnie szczątki te przechowywane są w specjalnym pomieszczeniu pod kościołem pw. Ducha Świętego w Białymstoku. Budowę małego mauzoleum na białostockim cmentarzu wojskowym prowadzi, powstały rok temu, pion IPN - Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Warszawie.
Jego dyrektorem jest Adam Siwek. Kilka dni temu odbył on wizję lokalną na Cmentarzu Wojskowym w Białymstoku. Brali w niej także udział m.in. dr hab. Piotra Kardela – dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku oraz Andrzej Nowakowski – wojewódzki konserwator zabytków. Wizytację przeprowadzono w związku z zaplanowaną budową kolumbarium. IPN prowadzi prace nad projektem tego mauzoleum w porozumieniu i przy współpracy z wojewodą podlaskim oraz prezydentem Białegostoku. Lokalizacja kolumbarium jest już zatwierdzona przez odpowiednie urzędy.
Szczątki osób, które mają być pochowane w grobowcu – kolumbarium zostały odnalezione podczas czynności prowadzonych w śledztwie prokuratury IPN Białystok (S51/13/Zk) w sprawie zbrodni zabójstwa osób osadzonych w więzieniu w Białymstoku w okresie 1939-1956 czyli zarówno okupacji sowieckiej, niemieckiej jak i działalności UB. Zbadany został teren dawnego przywięziennego ogrodu. Od początku prac ekshumacyjnych z tego pola śmierci wydobyto szczątki blisko 400 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci. Wiele z tych osób to ofiary zbrodni niemieckich. Kobiety i dzieci często umierały z więzieniu z powodu epidemii. Czyny w wyniku których zginęły te osoby, kwalifikuje się jako zbrodnię przeciwko ludzkości. Jak dotąd, pobrano genetyczny materiał porównawczy od ponad 400 członków rodzin osób, które mogły zginąć na terenie białostockiego więzienia. Niektórych ze zmarłych udało się już zidentyfikować.
W latach 1946 - 56 na terenie więzienia przy ulicy Kopernika w Białymstoku funkcjonariusze UB dokonywali egzekucji osadzonych tam więźniów, głównie członków podziemia niepodległościowego i osób podejrzewanych o sprzyjanie podziemiu. Zasadniczo ich ciał nie wydawano rodzinom, ale chowano na terenie więzienia oraz w innych miejscach. Według danych przekazanych przez historyków z białostockiego oddziału IPN wynika, że w białostockim więzieniu wykonano ponad 200 wyroków śmierci. Jednak liczba osób, które zginęły w obławach UB czy MO, a których zwłoki także zwożono do więzienia w Białymstoku, i tam decydowano gdzie je potajemnie pochować, może być dużo wyższa (nawet około 400). Były to przede wszystkim osoby zamordowane na mocy wyroków sądowych, zamęczone w czasie śledztwa lub poległe w czasie obław na oddziały podziemia niepodległościowego. Wcześniej więzienie na Kopernika prowadził okupant niemiecki.
Adam Białous