Ukraiński parlament zdecydował się na rozbrojenie bojówek, nie tylko tych z Prawego Sektora, ponieważ sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli, a uzbrojeni po zęby obrońcy Majdanu coraz częściej dopuszczali się działań przestępczych, terroryzując ludność.

Nie oznacza to, że władze Ukrainy zrezygnowały z usług paramilitarnych organizacji. - Umieszczeni w autobusach razem z pracownikami SBU wyjechali do jednego ze znajdujących się na wsi obozów. Eksperci Ministerstwa Spraw Wewnętrznych rozpoczęli przeszukiwanie opustoszałego budynku – poinformował Arsen Avakov.
 

- Ukraińcy domagają się porządku – tłumaczył wybrany przez parlament prezydent Oleksandr Turczynow. Podkreślał, że osoby, które będą nosiły broń mimo że nie pracują w służbach bezpieczeństwa lub gwardii narodowej, będą uważane za sabotażystów.
 

Neonaziści na Ukrainie przynajmniej na razie nie mają prawa nosić broni, jednakże w każdej chwili może się to zmienić. Organizacje nawiązujące do tradycji OUN-UPA nie zostały zdelegalizowane, co pozwala przypuszczać, że w każdej chwili mogą zostać postawione w stan gotowości i uzbrojone.
 

Karolina Maria Koter

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.