
Tym razem przemycanymi byli obywatele Bangladeszu w liczbie ośmiu - ich wszystkich wraz z trzema ukraińskimi przemytnikami zatrzymali Funkcjonariusze z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy zostali zatrzymani 14 września w okolicach miejscowości Huzele (powiat leski). Nielegalni imigranci ukryci byli w dwóch samochodach pod materiałami maskującymi – w bagażniku i w miejscu przeznaczonym na tylną kanapę.
Obywatele Bangladeszu to mężczyźni w wieku od 18 do 45 lat. W momencie zatrzymania nie mieli przy sobie żadnych bagaży ani dokumentów tożsamości. Ponieważ nie porozumiewali się w języku angielskim, do przeprowadzenia czynności procesowych sprowadzono tłumacza języka bengalskiego.
Organizatorzy nielegalnego przekroczenia granicy to obywatele Ukrainy w wieku od 37 do 41 lat – dwóch z nich posiada podwójne obywatelstwo – oprócz ukraińskiego również węgierskie.
Jak poinformowała Straż Graniczna, imigranci mieli zostać przewiezieni dwoma samochodami, w każdym po 4 osoby, jak najdalej od granicy. Trzeci pojazd pełnił rolę tzw. pilota – miał ostrzegać przed ewentualnymi patrolami Straży Granicznej.
Imigranci docelowo mieli zostać przewiezieni do krajów Europy Zachodniej. Jak zeznali za przerzut do Europy zapłacili od 6 do 13 tys. euro.
Obywatele Bangladeszu usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Przemyślu zostali umieszczeni w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli, gdzie oczekują na dalsze decyzje w swojej sprawie. Bieszczadzki Oddział SG wszczął wobec nich postępowanie o wydanie decyzji zobowiązujących ich do powrotu.
Obywatele Ukrainy usłyszeli zarzut zorganizowania nielegalnego przekroczenia granicy. Decyzją Sądu Rejowego w Lesku zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy i osadzeni w areszcie śledczym.
Źródło: Strazgraniczna.pl
Fot. Bieszczadzki OSG