W opublikowanym na łamach kanadyjskiego tygodnika „Goniec” felietonie „Wszystko się skomplikowało” Stanisław Michalkiewicz stwierdził, że po wyborach Angela Merkel znalazła się w trochę gorszej sytuacji, bo socjaldemokracja i Alternatywa dla Niemiec zapowiadają opozycje wobec ''chadecji'', więc potencjalnymi koalicjantami ''chadeków'' mogą zostać lewicowi zieloni, postkomuniści z Lewicy, lub ''liberałowie'' z FDP.
Zdaniem Stanisława Michalkiewicza AfD będąca trzecią partią w parlamencie zapewne będzie największym problemem ''chadeków''. Jak podejrzewa publicysta kłopoty wewnętrzne Niemiec na pewien czas mogą wyciszyć antypolską kampanie nienawiści w Unii Europejskiej.
W kwestii ustaw prezydenta Dudy dotyczących sądownictwa, Stanisława Michalkiewicz przewiduje, że nie zapadną rozstrzygnięcia i „wszystko zostaje po staremu; sędziowie Sądu Najwyższego zachowują posady i alimenty”.
Stanisław Michalkiewicz proponuje, by zreformować sądownictwo, „w celu przywrócenia obywatelom kontroli nad sądownictwem odstąpić od zasady nieusuwalności sędziów, którzy co pięć lat musieliby poddać się procedurze wyborów – każdy w swoim okręgu – i jeśli któryś nie uzyskałby bezwzględnej większości (50 procent głosów plus jeden) głosów, musiałby odejść ze stanowiska bez możliwości odwołania. W ten sposób można by sądownictwo stopniowo uwalniać spod kurateli starych kiejkutów i przywracać pod kuratelę obywateli – do czego solidarnie nie chcą dopuścić polityczne gangi, walczące o to, kto będzie ręcznie sterował niezawisłymi sędziami”.
Niestety w opinii Stanisława Michalkiewicza niemiecka agentura czyli PO będzie próbowała wykorzystać do obalenia rządu PiS niezadowalanie ubeków którym PiS odebrał emerytury.
Równocześnie zdaniem Stanisława Michalkiewicza poparcie USA dla PiS i Antoniego Macierewicza może spowodować, że WSI zainteresowane przychylnością USA, będą dystansować się od ekscesów groteskowej opozycji.
Jan Bodakowski