Przed współczesnym totalitaryzmem jest tylko jeden sposób obrony
/
Z mec. Jerzym Kwaśniewskim z Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris rozmawia Anna Wiejak.
Podczas IV Kongresu Życia i Rodziny wiele powiedział Pan o organizowaniu się na płaszczyźnie centralnej, ale też lokalnej. To wybrzmiało mocno na tej konferencji i tak jest w rzeczywistości, że ta ideologia gender i wszystkie zdobycze cywilizacji śmierci (aborcja, antykoncepcja) są nam narzucane z góry. Czy to nie jest tak, że te działania to jednak za mało, że trzeba by było podejmować ruchy polityczne, które wynosiłyby do władzy tych ludzi, którzy nie są na przykład zwolennikami ideologii zrównoważonego rozwoju?
- Wielkiemu i niezwykle silnemu, ale też finansowo wszechpotężnemu lobby cywilizacji śmierci, lobby liberalnych zmian, lobby, które jest wrogie życiu, ale też wrogie naturalnej prawdzie o człowieku nie można się przeciwstawić ruchem odgórnym. To musi być ruch oddolny. To musi być ruch takiego całkowicie naturalnego sprzeciwu tych właśnie lokalnych wspólnot, począwszy od rodzin poprzez wszystkie wspólnoty, które zaczynają te rodziny gromadzić, tzw. ciał pośredniczących, bo dopiero one mogą wynieść w górę, oddelegować do tych organów reprezentacyjnych osoby, które będą wierne wartościom. Zwróćmy uwagę, co się dzieje, kiedy prąd jest odwrotny – osoby, które rządzą, są gotowe iść na kompromisy. Osoby, które rządzą tak naprawdę orientują się na te wielkie ośrodki lobbingu, a nie na te oddolne ruchy, które powinny tak de facto sprawować władzę w społeczeństwie i które powinny mieć bezpośredni na tą władzę wpływ. Dlatego, kiedy pytałem o to, kto jest politykiem, mówiłem, że my wszyscy jesteśmy politykami, bo my wszyscy chcemy rozumnie dążyć do dobra wspólnego. I jest rzeczą całkowicie wtórną, kto sprawuje władzę. Jeżeli my będziemy w stanie wykreować postawy społeczne całego społeczeństwa, to kto by nie sprawował władzy, będzie musiał bronić rodziny i będzie musiał bronić życia.
Ja bym jednak zwróciła uwagę na jedną rzecz, a mianowicie, że totalitaryzmy były narzucane zawsze przez wąską grupę osób i zawsze wprowadzały, mówiąc kolokwialnie „zamordyzm” i ci, którzy reprezentowali wartości, niewiele mieli do powiedzenia. Zrównoważony rozwój to jest taki współczesny totalitaryzm, który zapewne będzie nie mniej krwawy niż wszystkie poprzednie razem wzięte. Jakie są perspektywy obrony przed tym.
- Poruszyła pani bardzo ważną kwestię, o której ja nie wspomniałem – drugim aspektem, poza budzeniem lokalnych wspólnot, jest zgromadzenie ich w sieci współpracy, bo wówczas żadna mała, wąska grupa bolszewików nie będzie w stanie wywrócić porządku społecznego, ponieważ nie tylko że większość społeczeństwa będzie świadoma tego, w obronie czego występuje, ale również będzie posiadała struktury obronne, które nie będą strukturą publiczną, ale będą bardziej trwałe od jakichkolwiek struktur politycznych, bo będą to struktury wspólnoty wartości, struktury zaufania, o którym mówiłem.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: prawy.pl