Zdaniem Stanisława Michalkiewicza aborcja jest w interesie Żydów. Publicysta uważa, że za aborcję należy karać śmiercią

0
0
0
/

Trwa spór o dopuszczalność mordowania nienarodzonych dzieci, warto przypomnieć co o sporach o aborcję pisał Stanisław Michalkiewicz. W artykule „Czarno widzę" opublikowanym na stronie Michalkiewicz pl wybitny felietonista stwierdził, że dziecko przed urodzeniem jest człowiekiem - wbrew temu co twierdzą zwolennicy aborcji. Jak przypominał felietonista „filozofowie w służbie różnych organizacji przestępczych o charakterze zbrojnym, ale i nieuzbrojonych, podnoszą argument, że przed urodzeniem mamy do czynienia jedynie ze „zlepkiem komórek". Ale – powiedzmy sobie szczerze – gdyby takiemu filozofowi rozłupać łeb siekierą, to z całą pewnością poza rozmaitymi „komórkami", niczego innego byśmy tam nie znaleźli. Te rozmaite komórki tworzą zlepki, którym następnie nadajemy imiona i nazwiska, naukowe tytuły i rozmaite godności, a nawet – poselskie mandaty (...) ale dlaczego właściwie duże zlepki miałyby być traktowane z rewerencją, podczas gdy mniejsze – nie?" Idąc tropem lewicowych aberracji umysłowych Stanisław Michalkiewicz zadał pytanie, czy „skoro zatem miłośnicy aborcji nie tylko dopuszczają, ale nawet natarczywie domagają się likwidowania zygot, to może nie powinni zatrzymywać się w pół drogi, tylko śmiało przystąpić do likwidowania zygot wyrośniętych? W czynie społecznym podpowiadam nawet nazwę, sugerującą – podobnie jak „płód" - etyczną dopuszczalność takich czynności: „aborcja opóźniona". Mogłaby ona być stosowana nawet wobec osób starszych, które często stwarzają swojemu otoczeniu więcej problemów, niż dziecko może stworzyć kurwie – a przecież kurewski punkt widzenia jest przy żądaniu legalizacji aborcji decydujący. Jestem pewien, że Nowoczesna, być może wraz z partią Razem i innymi zwolennikami nieubłaganego postępu, rozważy tę możliwość z zainteresowaniem". Zaangażowanie lewicy w legalizację mordowania nienarodzonych dzieci wynika zdaniem Stanisława Michalkiewicza z tego, że kobiety zostały wysunięte do awangardy rewolucji komunistycznej. W opinii publicysty kobiety stały się proletariatem zastępczym dla komunistów, bo „rewolucjoniści muszą tedy mieć proletariat, ale tu proces dziejowy spłatał im figla. Tradycyjny proletariat, to znaczy – pracownicy najemni – stracili smak do rewolucji komunistycznej". Kobiety stają się narzędziem w rękach komunistów - zdaniem Stanisława Michalkiewicza, a na drodze ogłupiania ich lewicowymi zabobonami głoszącymi, że są „ofiarą męskich, szowinistycznych świń, od których mogą je uwolnić tylko rewolucjoniści. Toteż nie bez powodu na czoło haseł współczesnej rewolucji komunistycznej wysuwa się „wyzwolenie kobiet" i walka z rodziną, z której pozostała już tylko atrapa w postaci obowiązku alimentacyjnego. Rewolucjoniści pod postacią urzędników państwowych, wślizgują się nawet pod kołdrę". Według  Michalkiewicza „ponieważ jednak rewolucjoniści hołdują permisywizmowi, który polega na tym, że wprawdzie wszystko wolno, ale nikt za nic nie odpowiada, toteż nic dziwnego, że na czoło postulatów suflowanych kobietom przez rewolucjonistów jest prawo do aborcji na żądanie. Najwyraźniej muszą oni uważać, że kobiety są głupie". Zdaniem S Michalkiewicza „najbardziej zaangażowanym w proceder „wyzwolenia kobiet" jest w naszym nieszczęśliwym kraju żydowska gazeta dla Polaków pod redakcją pana red. Adama Michnika". W opinii publicysty Żydzi demoralizują Polaków bo „jednym z istotnych składników cywilizacji łacińskiej, której żydokomuna nienawidzi ponad wszystko w świecie, jest etyka chrześcijańska, która stawia człowiekowi dość wysokie wymagania. Właśnie dzięki temu cywilizacja ta w pewnym momencie zapanowała nad światem zaszczepiając mu swoje wartości. Tymczasem celem komunistycznej rewolucji (...) jest likwidacja cywilizacji łacińskiej po to, by mniej wartościowe narody tubylcze doprowadzić do stanu całkowitej psychicznej bezbronności i dzięki temu uczynić z nich „nawóz Historii". Dlatego walka z etyką chrześcijańską wysuwa się na czoło komunistycznej rewolucji, a forsowanie bezkarności zabijania ludzi bardzo małych jest rodzajem taranu, który ma skruszyć bastiony Świętej Trójcy". Jak przypomina Stanisław Michalkiewicz: „doprowadzenie mniej wartościowych narodów tubylczych do stanu zbydlęcenia, jest ważnym elementem „pedagogiki wstydu", której te narody są przez Żydów poddawane". Zdaniem Michalkiewicza największym wrogiem komunistycznej rewolucji „jest Kościół katolicki, który nie bacząc na pragnienia szerokich mas ludowych, z uporem maniaka sypie piasek w szprychy rozpędzonego parowozu dziejów". W swoim artykule  Michalkiewicz przypomniał że,  "nie mamy do czynienia z żadnym „płodem", tylko dzieckiem (...). Po drugie, że przerwanie życia takiego dziecka jest zabójstwem – zatem sprawca czynu" powinien odpowiadać „jak za zabójstwo (...) Nie ma bowiem żadnego powodu, by zabójstwo człowieka bardzo małego prawo traktowało w sposób uprzywilejowany, bo wtedy konsekwentnie musielibyśmy zacząć różnicować kary za zabójstwo w zależności od wzrostu, albo wagi ofiary. Zatem sprawca zabójstwa odpowiadałby aż do kary śmierci włącznie".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną