Prywatyzacji Portu Gdańskiego Eksploatacja SA dokonuje się w sposób mafijny?
Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” w Porcie Gdańskim Eksploatacja S.A. i Wolny Związek Zawodowy Pracowników Gospodarki Morskiej przy Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk S.A. (Sekcja Port Gdański Eksploatacja S.A.) zwróciły się do premier Ewy Kopacz z prośbą o dokonanie analizy procesu prywatyzacji spółki, jako że ich zdaniem dopuszczono się poważnych nadużyć.
Proces prywatyzacyjny rozpoczął się w połowie 2014 roku. W wyniku przeprowadzenia otwartego przetargu publicznego wyłoniony został inwestor – firma Mariner Capital Limited z Malty, z którą podpisano umowę przedwstępną i wynegocjowany przez związki zawodowe pakiet gwarancji socjalnych dla pracowników. Jednak w okresie finalizowania umowy zasiadający w Radzie Nadzorczej przedstawiciele Skarbu Państwa i Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy ZMPG S.A. nie wydały zgody na zbycie akcji. Przyczyn swojej decyzji nie podały. Ministerstwo Skarbu zignorowało prośby o spotkanie.
– Zaznaczyć pragniemy, że przed rozpoczęciem przetargu podniesiono o 100 proc. stawki dzierżaw za tereny, na których działa PG Eksploatacja S.A pomimo obowiązywania umów na dzierżawę do 2022 roku, tłumacząc to właśnie procesami rynkowymi i prywatyzacyjnymi zakładając, że do prywatyzacji na pewno dojdzie – piszą związkowcy, którzy obawiają się o swoje miejsca pracy.
Wszystko wskazuje na to, że spółka Port Gdański Eksploatacja SA, portowa spółka operatorska świadcząca usługi w zakresie przeładunków różnego rodzaju towarów pomiędzy morskimi i śródlądowymi a lądowymi środkami transportu, podzieli los wielu innych polskich przedsiębiorstw - doprowadzonych do upadłości i sprzedanych za bezcen zagranicznemu inwestorowi, któremu "będzie się opłacać".
Karolina Maria Koter
Źródło: Solidarność
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl