Zbigniew Ziobro oficjalnie i publicznie zwrócił się do premier Ewy Kopacz z pytaniem, czy prawdą jest, że wyraziła zgodę na przyjazd do Polski 100 tys. islamskich imigrantów, o czym donosi tygodnik wSieci. Jeżeli tak, jego zdaniem powinny zostać wobec niej wyciągnięte konsekwencje.

Szef Solidarnej Polski podczas poniedziałkowej konferencji w Sejmie przypomniał, że kanclerz Angela Merkel wspominała już o nowym, „sprawiedliwym” podziale uchodźców między poszczególne kraje członkowskie UE.

- Co oznacza w ustach kanclerz Merkel „sprawiedliwy i solidarny” już mieliśmy okazję się przekonać – zauważył. - A jaki jest odzew ze strony polskiego rządu, już też mieliśmy okazję zaobserwować, kiedy raz premier Ewa Kopacz twardo twierdziła, że nie zgodzimy się na więcej niż 2000 uchodźców, a później podpisała decyzję o 7000 uchodźców – podkreślał.

- To jest gigantyczna afera. To jest sprawa nie tylko na komisję śledczą w przyszłym sejmie – mówił Ziobro.
Przywował wypowiedź rzecznika rządu Cezarego Tomczyka, który w Kontrwywiadzie RMF stwierdził, że „Polska jest w stanie przyjąć każdą liczbę uchodźców”. Ziobro zauważył, iż w kontekście tych informacji słowa te nabierają nowego znaczenia.

Julia Nowicka

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.