WHO ostrzegło, że ten standard spełnia tylko 7 krajów na świecie

0
0
6
WHO
WHO / Autorstwa I, Yann, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2367501

Badania wykazują, że tylko siedem krajów spełnia normy jakości powietrza WHO.

Prawie wszystkie kraje nie spełniają norm dla PM2.5, drobnych cząstek emitowanych przez pojazdy i przemysł, które mogą powodować problemy zdrowotne.

Tylko siedem krajów spełnia międzynarodowe normy jakości powietrza, a śmiertelne zanieczyszczenie powietrza pogarsza się w niektórych miejscach z powodu ożywienia działalności gospodarczej i toksycznego wpływu dymu z pożarów - wynika z nowego raportu.

Spośród 134 krajów i regionów zbadanych w raporcie, tylko siedem - Australia, Estonia, Finlandia, Grenada, Islandia, Mauritius i Nowa Zelandia - spełnia wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące limitu drobnych cząstek unoszących się w powietrzu wydalanych przez samochody, ciężarówki i procesy przemysłowe.

Według raportu IQAir, szwajcarskiej organizacji zajmującej się jakością powietrza, która czerpie dane z ponad 30 000 stacji monitorujących na całym świecie, zdecydowana większość krajów nie spełnia tego standardu dla PM2,5, mikroskopijnej drobiny sadzy o wielkości mniejszej niż szerokość ludzkiego włosa, która wdychana może powodować niezliczone problemy zdrowotne i zgony, co może mieć poważne konsekwencje dla ludzi.

Podczas gdy powietrze na świecie jest ogólnie znacznie czystsze niż przez większą część ubiegłego wieku, nadal istnieją miejsca, w których poziomy zanieczyszczenia są szczególnie niebezpieczne. Najbardziej zanieczyszczony kraj, Pakistan, ma poziom PM2,5 ponad 14 razy wyższy niż norma WHO, wynika z raportu IQAir, a Indie, Tadżykistan i Burkina Faso są kolejnymi najbardziej zanieczyszczonymi krajami.

Jednak nawet w bogatych i szybko rozwijających się krajach postęp w ograniczaniu zanieczyszczenia powietrza jest zagrożony. Kanada, od dawna uważana za kraj z najczystszym powietrzem w zachodnim świecie, stała się w zeszłym roku najgorsza pod względem PM2,5 z powodu rekordowych pożarów, które spustoszyły kraj, wysyłając toksyczny pył w całym kraju i do USA.

Tymczasem w Chinach poprawę jakości powietrza skomplikowało w zeszłym roku ożywienie działalności gospodarczej w następstwie pandemii Covid-19, a raport wykazał wzrost poziomu PM2,5 o 6,5%.

"Niestety sytuacja się cofnęła" - powiedział Glory Dolphin Hammes, dyrektor generalny IQAir w Ameryce Północnej. "Nauka jest dość jasna co do wpływu zanieczyszczenia powietrza, a jednak jesteśmy tak przyzwyczajeni do tego, że poziom zanieczyszczenia w tle jest zbyt wysoki, aby być zdrowym. Nie dostosowujemy się wystarczająco szybko".

Szacuje się, że zanieczyszczenie powietrza zabija 7 milionów ludzi rocznie na całym świecie - więcej niż AIDS i malaria razem wzięte - a obciążenie to jest najbardziej odczuwalne w krajach rozwijających się, które polegają na szczególnie brudnych paliwach do ogrzewania, oświetlenia i gotowania w pomieszczeniach.

Najbardziej zanieczyszczonym obszarem miejskim na świecie w ubiegłym roku było Begusarai w Indiach, jak wynika z szóstego dorocznego raportu IQAir, a Indie są domem dla czterech najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Znaczna część krajów rozwijających się, w szczególności kraje afrykańskie, nie posiada jednak wiarygodnych pomiarów jakości powietrza.

WHO obniżyła swoje wytyczne dotyczące "bezpiecznych" poziomów PM2,5 w 2021 r. do pięciu mikrogramów na metr sześcienny i według tej miary wiele krajów, takich jak te w Europie, które znacznie oczyściły swoje powietrze w ciągu ostatnich 20 lat, nie spełnia tych wymagań.

Ale nawet te bardziej rygorystyczne wytyczne mogą nie w pełni uwzględniać ryzyko podstępnego zanieczyszczenia powietrza. Badania opublikowane przez amerykańskich naukowców w zeszłym miesiącu wykazały, że nie ma bezpiecznego poziomu PM2,5, a nawet najmniejsze narażenie wiąże się ze wzrostem liczby hospitalizacji z powodu chorób serca i astmy.

Hammes powiedział, że kraje powinny podjąć działania, aby uczynić swoje miasta bardziej przyjaznymi dla pieszych i mniej zależnymi od samochodów, zmienić praktyki leśne, aby pomóc ograniczyć wpływ dymu z pożarów i przyspieszyć wdrażanie czystej energii zamiast paliw kopalnych. "Dzielimy się atmosferyczną otoczką ze wszystkimi innymi na świecie i musimy upewnić się, że nie robimy rzeczy, które szkodzą innym" - powiedziała.

Aidan Farrow, starszy naukowiec ds. jakości powietrza w Greenpeace International, powiedział, że potrzebne jest również lepsze monitorowanie jakości powietrza.

"W 2023 r. zanieczyszczenie powietrza pozostało globalną katastrofą zdrowotną, a globalny zestaw danych IQAir stanowi ważne przypomnienie o wynikających z tego niesprawiedliwościach i potrzebie wdrożenia wielu istniejących rozwiązań tego problemu" - powiedział.

Źródło: Guardian

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną