Władze Egiptu od 2011 roku zamknęły 50 kościołów, głównie koptyjskich. Oficjalnie tłumaczą to względami bezpieczeństwa. Na zamykanie kościołów zwrócił uwagę w swoim przemówieniu koptyjski deputowany do egipskiego Parlamentu. Powiedział on, że od 2011 roku trwa zjawisko zamykania kościołów. Z jego wypowiedzi wynika, że władze decydują się na to pod pretekstem "zagrożenia bezpieczeństwa". Większość muzułmańskich mieszkańców Egiptu albo nie życzy sobie obecności kościołów w ich otoczeniu, albo też zwraca uwagę na to, że obecność kościołów może prowadzić do walk chrześcijan i islamistów i do zamachów terrorystycznych. Lepiej więc, według tej logiki, pozamykać kościoły, aby nie dawały pretekstu do ataków. Nasila się również zjawisko prześladowania chrześcijan w Egipcie. W miejscowości Nag Shenouda lokalna społeczność chrześcijańska starała się wybudować kościół. Jednak muzułmańskie władze odmówiły wydania pozwolenia a namiot ustawiony w miejscu, gdzie powstać miała świątynia, został zniszczony. Źródło: JihadWatch