Środa - J 12, 44-50. Jezus tak wołał: «Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział». Oto słowo Pańskie. Dwie sytuacje ludzkie, jedna to usłyszenie słów Chrystusa i nie zachowanie ich, a druga historia to nieprzyjmowanie słów Chrystusa i gardzenie Chrystusem. Apostołowie porzucili Chrystusa, a On i tak oddał za nich życie i powołał do wielkiej misji tak, że sami oddali życie z Miłości. Początkowo nie zachowali słów Jezusa, ale zostało im to wybaczone, zanim jeszcze popełnili tę pomyłkę. Jezus Chrystus bowiem przygotowywał ich do misji, choć wiedział o zaparciu się i to przecież tak naprawdę nie tylko Piotra. Gdyby zachowali od razu Słowa Chrystusa, gdyby się nie zaparli na swój sposób, wszyscy staliby pod Krzyżem. Ale tak się nie stało. Jezusa Chrystusa ta sytuacja jednak nie zniechęciła! Zanim oni odeszli od Niego, On już im to wybaczył! Taki jest właśnie Chrystus! Dlatego Jego ryzyko zaufania nam - ludziom, tonie w Miłosierdziu! A co z tymi, którzy nie przyjmują słów Chrystusa i gardzą Nim? Jezus Chrystus oddał życie dla wyzwolenia każdego człowieka. Wybór nie leży po stronie Chrystusa zatem, ale zawsze po naszej stronie. Słowo Boga to Prawda. Stwórca nie może kłamać, bo jest Prawdą. Każde Słowo, które powiedział Jezus Chrystus jest zarazem Słowem Boga Ojca i Ducha Świętego, nie można nawet pomyśleć, aby nie było Prawdą, bo to by oznaczało, że wcale nie było Słowa! A zatem to, co mówił Chrystus o nas, było Prawdą. Prawda nie ma sprzeczności. Jeśli człowiek działa inaczej niż mówi Jezus Chrystus, to działa w oszustwie i to oszustwo, prędzej czy później, ukaże całe zniszczenie, jakie dokonało się w człowieku z powodu jego własnego wyboru kłamstwa. Gardzić Jezusem Chrystusem, to znaczy uznawać siebie za boga. Nie ma gorszej perspektywy na życie, niż ten szatański pomysł. Gardzić Bogiem to znaczy w wolny sposób odejść od Miłości. To jest piekło. Życie w kłamstwie o sobie. Pogarda nie może dać żadnego szczęścia, bo jest matką samotności, to znaczy śmierci. Fot. www.parafia.chrobierz.info