Gość Niedzielny na swoim portalu opublikował wczoraj sondażowe badania CBOS dotyczące sztucznych poronień dokonywanych przez Polki. Na dodatek w tytule napisano: Ok. 4 - 6 mln Polek poddało się aborcji. Równocześnie podano za CBOS, że w 2011 roku przeprowadzono w Polsce 669 legalnych aborcji. Czyżby Gość Niedzielny chciał zareklamować badania?

Wątpliwie wiarygodne, bo przeprowadzone na bardzo niskiej próbie badawczej tj. na 3576 Polek. A może autorom tekstu zależało na wykazaniu, że istnieje duże podziemie aborcyjne.

Tym samym daje się argumenty środowiskom feministycznym do większej liberalizacji tzw. prawa aborcyjnego, z którym nie można się zgodzić w obecnym kształcie, bo pozwala zabijać dzieci poczęte z gwałtu i w przypadku, kiedy diagnostyka prenatalna wykaże nieuleczalną chorobę.

Pragnę przypomnieć, że w III Rzeszy Niemieckiej obowiązywało takie prawo. Uzasadnieniem jego było oczyszczanie rasy germańskiej. Tekst autorstwa Gościa Niedzielnego nie podaje w jakim przedziale czasowym ok. 4 - 6 mln Polek poddało się aborcji?

Jest mi bliska poruszana tematyka, bo obroniłem dwie socjologiczne prace naukowe. Jedną na KUL, a drugą na Akademii Teologii Katolickiej /obecnym UKSW/.

Nawrócony amerykański aborcjonista dr Natanson wyjaśniał, że w Ameryce przed wprowadzeniem prawa aborcyjnego przekłamywano opinię publiczną twierdząc, że jest duże podziemie aborcyjne, a więc zalegalizowanie aborcji zmniejszy ilość nielegalnych i niebezpiecznych sztucznych poronień.

Czyżby reklama badań CBOS przez Gościa Niedzielnego, który nie jest osamotniony spośród środowisk zwących się katolickimi, bo dołączyła do tego Katolicka Agencja Informacyjna, miała na celu podobne intencje jak środowiska aborcyjne w Stanach Zjednoczonych? Jeżeli tak nie jest, to nie powinno się publikować takich szkodliwych treści.

Na potwierdzenie tego, że legalizacja prawa aborcyjnego nie zwiększa tzw. podziemia aborcyjnego świadczą badania prof. Williamsa prowadzone w Japonii i Danii. Prof. Williams wykazał, że ilość poronień kryminalnych, mimo legalizacji sztucznych poronień w tych krajach nie uległa zmniejszeniu. Williams uważa, że pacjentki, które uzyskują obecnie prawo do legalnego przerywania ciąży, stanowią w dużej mierze nową grupę kobiet, które gdyby im tego odmówiono, nie uciekałyby się do sposobów nielegalnych. Wynikiem społecznym ustawy jest raczej powiększenie wszystkich zabiegów legalnych przerywania ciąży niż zmniejszenie liczby nielegalnego usuwania ciąży.

Ks. Ryszard Halwa
Redaktor naczelny Prawy.pl