MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 29 maja 2016 r.

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_wiara_ewangeliaŁk 7, 1-10.

Gdy Jezus dokończył swoich mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.

Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył, mówili, kocha bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę».

Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: “Idź” – a idzie; drugiemu: “Chodź” – a przychodzi; a mojemu słudze: “Zrób to” – a robi».

Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». A gdy wysłani wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.

Oto słowo Pańskie.

Jezus, który stworzył wszystko i wszystkich sam się… zdziwił!

Czy Bóg może zdziwić się człowiekiem, którego stworzył? Skoro tak jest napisane, to znaczy że tak jest.

Jezus jest Bogiem i jest ludzki. Zadziwia się nami – ludźmi! My mamy w sobie pragnienie zadziwiania Boga, gdy naprawdę traktujemy poważnie relację, którą z Nim mamy. Chcemy Jego radości nami. Setnik był… setnikiem, jak sądził o sobie - nie był godzien i miał tego świadomość. Nie chciał obrazić Chrystusa sobą samym.

Ale ludzie mówili, że godzien…

Setnik był przygotowywany na ten moment kontaktu z Chrystusem.

Dlaczego do niego doszło? Ludzie zaświadczyli, że… kochał! Po prostu kochał! Każdy kto kocha, prędzej czy później spotyka Chrystusa i naprawdę tak jest i nie może być inaczej.

Zobaczmy drogę setnika do tegoż momentu. Kochał swój naród, to znaczy kochał ludzi i to musiał naprawdę kochać w piękny sposób, skoro zaświadczono, że kochał wielu ludzi! Naród – to mnóstwo ludzi – po prostu. Ten, który kocha wielu ludzi, otwiera się na Boże Światło, to znaczy na widzenie dobra u ludzi.

Wtedy można naprawdę kochać wielu!!! I naprawdę można, bez względu na to, czy uświadamiamy sobie ten dar widzenia dobra w ludziach, który przyjmujemy od Ducha Świętego, czy nie.

Setnik kochał wielu, ale też czuł, że Miłość jest osobowa, dlatego zbudował… synagogę! Czy był świadomy, czy nie swojej wiary, on ją już miał!

Jak piękna była jego wiara, objawiło się wkrótce, gdy o sobie powiedział: ‘niegodny’ i de facto w ten sposób wyznał swoją miłość Chrystusowi, jednocześnie wstawiając się za innymi.

Chrystus zadziwił się, bo On się zadziwia nami! Cieszy się nami, gdy my Go radujemy, jeśli jesteśmy z Nim w prawdziwej relacji. To zawsze zależy tylko od nas, bo z Jego strony relacja do nas jest zawsze szczera i pełna.

On się zadziwia, a my chcemy dawać Mu nieustanne powody dla zadziwiania się, chcemy dawać Mu dowody naszej miłości, bo ukochanej Osobie właśnie to sprawia radość!

Setnik jest niesamowicie ważną postacią, a jego życie to klucz dla nas, dla naszego rozumienia siebie, mimo że nasze życie jest całkiem inne. Po dziś dzień jednak powtarzamy te słowa: „Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. Jeśli mówimy to do Boga Żywego, nie do wyobrażenia o Nim, ale po prostu do Niego, to usłyszymy owo słowo zawsze. Uzdrowieni i nieustannie uzdrawiani – oto nasza kondycja. Ze słuchania słowa wypowiadanego przez Chrystusa do nas powstaje w nas życie.

Fot. www.parafia.chrobierz.info

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną