Wszyscy płacimy na tzw. walkę z dyskryminacją

0
0
0
/

Fabryka Równości, Fundacja Trans – Fuzja, LGBT Business Forum to tylko niektóre organizacje z bazy projektu „Równość i różnorodność – praktycznie”. Przedsięwzięcie powstaje przy wsparciu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i Programowi Operacyjnemu Kapitał Ludzki – całość współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

 

Tworzona od kilku miesięcy baza on-line  skupia już prawie 50 organizacji pozarządowych, które prowadzą działalność skierowaną do tzw. osób i grup narażonych na dyskryminację jak również zajmujących się szeroko rozumianym przeciwdziałaniem dyskryminacji i przemocy motywowanej uprzedzeniami.


Baza powstaje w ramach projektu realizowanego przez Fundację Fundusz Współpracy i Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej - „Równość i różnorodność – praktycznie”. Bezpośrednio bazę tworzą redakcje portali rownosc.info i bezuprzedzen.org.    


Projekt kierowany jest do osób, organizacji, a także instytucji poszukujących informacji o organizacjach zajmujących się przeciwdziałaniem dyskryminacji poprzez udzielanie różnego rodzaju wsparcia, m.in.: psychologiczne, prawne, udzielenie schronienia; prowadzenie działalności informacyjnej, edukacyjnej, monitoringowej.


Ci, którzy chcą się znaleźć w powstającej bazie w formularzu zgłoszeniowym muszą napisać np. o dorobku organizacji związanym z przeciwdziałaniem dyskryminacji: książki, ulotki, broszury, raporty, czasopisma, filmy, audycje radiowe i telewizyjne, gry planszowe, komputerowe, terenowe, teledyski/piosenki, kampanie i inne materiały.


Kandydaci do bazy on-line proszeni są także o wpisanie informacji ważnych z punktu widzenia równościowej lub antydyskryminacyjnej działalności organizacji, na które nie przewidziano miejsca w formularzu.  


Projekt „Równość i różnorodność – praktycznie” realizowany jest przy współpracy Fundacji Fundusz Współpracy i Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej. Jego realizację zaplanowano na lata 2011 – 2013.


Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej (TEA) kieruje swoje działania do tych osób i instytucji, które zajmują się edukacją formalną i nieformalną w Polsce. „Tworzymy rozwiązania dla: nauczycieli i nauczycielek, instytucji systemu oświaty – ministerstw odpowiedzialnych za edukację i naukę, kuratoriów oświaty, ośrodków doskonalenia nauczycieli, trenerów i trenerek osób dorosłych oraz młodzieży, instytucji zajmujących się edukacją nieformalną”  - czytamy na stronie rownosc.info.


Jak informują twórcy bazy organizacji on-line jednym z jej celów jest zwiększenie możliwości realizacji, przez administrację publiczną, polityki uwzględniającej perspektywę i interesy grup narażonych na dyskryminację.


Jak okrutnym jesteśmy społeczeństwem? Taki pytanie nasuwa się patrząc na ilość organizacji działających na terenie całej Polski na rzecz osób, które mogą być narażone na dyskryminację. Jednak czy owa dyskryminacja to autentyczne zjawisko czy też tworzeniem nowych standardów zgodnie z jakimi mamy funkcjonować? Chyba raczej to drugie.


Pytanie tylko dlaczego za tego typu projekty muszą płacić wszyscy podatnicy?… Czy to nie dyskryminacja tych, którzy tego nie chcą. A gdyby tak powstała organizacja broniąca osób, które nie zgadzają się na współfinansowanie ideologii gender w naszym kraju. Ciekawe czy w projekt włączyłoby się np. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej i czy mógłby liczyć na pieniądze ze środków Unii Europejskiej…


Agata Bruchwald

fot. Prawy.pl/J.Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną