Nie oczekujemy pomocy wojskowej – powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w rozmowie z niemiecką gazetą Berliner Morgenpost. - Mamy własną armię i sami możemy walczyć o swoją niepodległość – oświadczył. - Jeżeli zapytacie mnie, jakiego wsparcia najbardziej oczekujemy od Unii Europejskiej, po prostu odpowiem: „Jedności” - dodał. W jego ocenie tylko „zjednoczona Europa pod przywództwem Niemiec i Francji może zmusić Rosję do wypełnienia porozumień mińskich”. Wcześniej Petro Poroszenko zapowiedział zorganizowanie referendum co do ewentualnej akcesji jego państwa do Paktu Północnoatlantyckiego. Petro Poroszenko już nie raz dawał do zrozumienia, kogo uważa za przywódcę Europy. Problem w tym, że ostatni sojusz Ukrainy z Niemcami skończył się dla Polaków fatalnie. Ten zapewne również tak się skończy, skoro Ukraina buduje swoją państwowość na fundamencie neobanderyzmu. Źródło: UNIAN