Prezydent w TVP: Pokażmy prawdę taką, jaka ona była z naszego punktu widzenia jako Polaków!

0
0
0
/

[caption id="attachment_50107" align="alignleft" width="300"] fot. prezydent.pl[/caption] Prezydent Andrzej Duda był gościem TVP Historia z okazji dziesięciolecia powstania stacji, która przypada 3 maja. W rozmowie z redaktorem naczelnym TVP Historia, Piotrem Legutko prezydent tłumaczył, na czym polega polityka historyczna państwa. - Pokażmy prawdę taką, jaka ona była z naszego punktu widzenia jako Polaków – mówił prezydent. Jak myśmy postrzegali II wojnę światową, niemiecki czy sowiecki terror w czasie II wojny światowej? Jak Polacy rzeczywiście ratowali Żydów w czasie II wojny światowej? W jakich warunkach się to działo? Że byliśmy tym jedynym krajem, w którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci – jedynym obszarem terytorialnym, można powiedzieć, bo przecież Polski jako kraju wtedy nie było – mówił Andrzej Duda. - I stąd takie pojęcia jak właśnie „polskie obozy koncentracyjne” są pojęciami fałszującymi historię, absolutnie nieprawdziwymi ‒ i naszym obowiązkiem jest z tymi pojęciami walczyć, pokazując, jaka była prawda, kto był rzeczywiście twórcą obozów koncentracyjnych, kto za to odpowiadał, kto odpowiadał za ludobójstwo i kto się w tamtym czasie jak zachował. To jest niezwykle ważne z punktu widzenia naszych interesów, a tego do tej pory w zasadzie nie było. To była cały czas jakaś pedagogika wstydu. Właściwie do czasu prezydentury profesora Lecha Kaczyńskiego patriotyzm był niemodny, prawda historyczna była niemodna. Proszę wziąć gazetę, przypomnieć sobie, co wtedy pisano o patriotyzmie, właśnie o polityce historycznej. Cały czas: wstyd, wstyd, Polacy tacy, siacy… Przepraszam uprzejmie, my mamy z czego być dumni i powinniśmy być dumni. To inni mają się czego wstydzić, a nie my – mówił prezydent RP. Piotr Legutko pytał prezydenta o obserwowaną w środach społecznego przekazu „modę na patriotyzm”. Andrzej Duda odpowiedział: Uważam to w jakimś sensie właśnie za odreagowanie tej wspomnianej pedagogiki wstydu, którą nam wciskano. Przede wszystkim młodzieży wciskano przez całe lata 90., że my, jako Polacy, powinniśmy się wstydzić i powinniśmy mieć w związku z tym jakieś kompleksy. Fałszowano nasz obraz w nas samych – to po prostu jakaś kompletna aberracja! I to, że dzisiaj młodzież wychodzi, że jest dumna ze swojego pochodzenia, że jest dumna z tego, że pochodzi z Polski, że się urodziła w Polsce, że tutaj mieszka, że mówi w polskim języku, że ma tę wielką polską historię – to jest wspaniałe zjawisko i cieszę się, że w ten sposób zaprzeczamy tamtemu, co wtedy było realizowane, nie wiem po co. Po to, żeby łatwiej było nad nami zapanować w ramach jakichś wielkich organizmów narodowych? Żebyśmy byli pokorniejsi w ramach Unii Europejskiej? Nie wiem, po co to robiono. Ale fakt jest taki, że robiono. Prezydent zaznaczył, że „dzisiaj będą temu oczywiście zaprzeczali”, ale dodał: „jeżeli ktoś chce sobie przypomnieć, niech przeanalizuje, co pisano wtedy w najbardziej poczytnych gazetach, zwłaszcza w gazetach codziennych. Jak przedstawiano polską historię, jak przedstawiano nas jako Polaków, jak pisano o tych, którzy o patriotyzmie wtedy mówili: że to ciemnogród, że to w ogóle jacyś dziwacy, aha, oczywiście ‒ że to faszyści, bo ktoś mówi o tym, że mamy biało-czerwone barwy, że powinniśmy być dumni jako naród, że chcemy silnej Polski – to faszysta, chce silnego państwa, to faszysta!” W rozmowie z TVP Historia, prezydent wskazał też na rolę Lecha Kaczyńskiego w budowanie polityki historycznej Polski. „Wszyscy obok nas cały czas budowali siłę swoich państw, tylko my mieliśmy być słabi. Nie, absolutnie – ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam i dlatego uważam, że powinniśmy prowadzić, wzorując się, idąc za panem prezydentem Lechem Kaczyńskim, twardą, zdecydowaną politykę historyczną ‒ politykę prawdy. W naszej historii były też trudne momenty, gdy trzeba skłonić głowę ‒ ale to były momenty, w tym całym wielkim procesie historii to były tylko momenty! I oczywiście mówmy prawdę, przyznawajmy ją. Ale przede wszystkim mówmy o tym, jaka ta historia rzeczywiście była, a to jest wielka historia – historia wielkich zasług, historia ludzi, którzy nie wahali się dla ojczyzny oddawać życia, historia ludzi, którzy z niezwykłą inteligencją i błyskotliwością budowali tę ojczyznę, mam na myśli choćby wielką budowę przemysłową II Rzeczypospolitej w latach 20. i 30. No mówmy o tym, że było nas na to stać! Że Polacy własnymi rękami budowali Gdynię, że był to ewenement na tamte czasy, że był Centralny Okręg Przemysłowy, który niedługo będzie obchodził swoje stulecie – święćmy pamięć tego ważnego wydarzenia i wzorujmy się na naszych przodkach. Ale znajmy tę naszą historię”- podsumował Andrzej Duda.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną