Ruch Narodowy ws. kryzysu na Ukrainie: ZMILITARYZOWAĆ NARÓD!

0
0
0
/

Ruch Narodowy w związku z kryzysem na Ukrainie i postępem wojsk rosyjskich na Krymie apeluje o system Obrony Terytorialnej i coroczne szkolenia wojskowe. Krytykuje również PO i PiS za dwulicowość - obronę integralności Ukrainy przy jednoczesnym popieraniu naruszenia granic Serbii w postaci utworzenia Republiki Kosowa.

 

W wydanym przez Radę Decyzyjną Ruchu Narodowego politycy tego ugrupowania oceniają, że obserwacja gry wielkich mocarstw sytuacją na Ukrainie po raz kolejny pokazuje, jak kruche są podstawy obecnego ładu międzynarodowego.


- Ostrzegaliśmy przed takim rozwojem sytuacji w czasie, gdy cała polska klasa polityczna zupełnie bezrefleksyjnie angażowała się w ukraiński konflikt - piszą.


Przypominają, że w przeciwieństwie do dzisiejszych polityków lewicy, PiS czy PO byli i są przeciwni agresji, jakiej dopuściło się NATO wobec Jugosławii w 1999 r. w związku z kryzysem w Kosowie.


Po raz pierwszy od zakończenia zimnej wojny doszło wtedy w Europie do pogwałcenia integralności terytorialnej jednego z państw na taką skalę. Wspomniana agresja zakończyła się ustanowieniem nowego bytu państwowego – Republiki Kosowa.


- Podstawowa różnica między sytuacją w Kosowie piętnaście lat temu i na Krymie w roku 2014 jest taka, że dziś główni aktorzy (Waszyngton, Berlin, Moskwa) zamienili się rolami - zaznaczają narodowcy.


Według Ruchu Narodowego kryzys na Ukrainie pokazuje jeszcze wiele niebezpieczeństw, z którymi może zmierzyć się Polska związanych z liczbą mniejszości narodowych i stacjonowaniem obcych wojsk.


Jego zdaniem są nimi sprowadzenie do Polski dużych rzesz imigrantów jako pomysł PO na wypełnienie zbliżającej się luki demograficznej na rynku pracy (strategia rządowa "Polska 2030"). Drugim zaś pomysł PiS, który od lat przedstawia rozmieszczenie na polskim terytorium amerykańskich wojsk, jako klucz do podniesienia naszego bezpieczeństwa.


W ocenie Ruchu Narodowego nie wiele warte są "gwarancje mocarstw oraz porozumienia międzynarodowe". Dlatego odpowiedzią Polski i Polaków na rosnące zagrożenia i niestabilność w regionie powinno być dążenie do odbudowy własnej siły, zdolnej przeciwstawić się potencjalnym próbom naruszenia interesów i integralności terytorialnej naszego państwa.


Ruch Narodowy postuluje więc "militaryzację narodu".


- Polska armia musi być odbudowana, a zdolności obronne kraju wzmocnione przez system Obrony Terytorialnej. Kilkaset tysięcy Polaków, uzbrojonych, odbywających coroczne szkolenia wojskowe i gotowych do mobilizacji w swoim regionie w ciągu 24 godzin, to siła, która musi stać się istotnym czynnikiem wsparcia dla odrodzonej i odbudowanej Armii - możemy przeczytać w oświadczeniu.


Skierowane do mediów oświadczenie kończy się słowami:


"Polacy nie powinni żyć złudzeniami – w razie realnego zagrożenia nikt, tak jak w 1939 r., nie będzie skory do „umierania za Gdańsk”. Dlatego należy pilnie przystąpić do budowy rzeczywistej siły, zdolnej zapewnić naszemu narodowi bezpieczeństwo oraz pokój".


AG
Źródło: informacja prasowa

fot. Prawy.pl/I.Fryszkowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną