Pomaska nie odpuszcza golenia na łyso - nie czuje się volksdeutschem

0
0
0
/

- Według prokuratury nawoływanie do golenia na łyso jest za mało obraźliwe. Nie wiem, czy tylko dlatego, że nawołuje do tego radna z PiS" – jęczy w mediach społecznościowych gdańska posłanka PO Agnieszka Pomaska. Zapowiada również, że złoży zażalenie na ostatnią decyzję śledczych. Prokuratorzy ponownie analizowali sprawę wpisu radnej PiS i ponownie nie dopatrzyli się złamania prawa. Gdańska posłanka mówi o "kompromitacji prokuratury, która jej zdaniem działa z pobudek politycznych". Z kolei radna Kołakowska uważa, że nie zrobiła nic złego. Prokuratura ponownie zdecydowała się umorzyć postępowanie - Nie doszło tutaj do publicznego nawoływania do przestępstwa polegającego na zastosowaniu przemocy w postaci naruszenia nietykalności cielesnej posłanki na Sejm Agnieszki Pomaskiej. Agnieszce Pomaskiej przysługiwało prawo do swobodnego, publicznego wyrażenia własnych poglądów politycznych oraz zaprezentowania stanowiska klubu parlamentarnego, korzystając przy tym z mocnego środka wyrazu w postaci symbolicznego gestu podarcia kartki z zapisem uchwały podjętej przez inny klubu parlamentarny, a Anna Kołakowska miała prawo do skomentowania takiego zachowania i dokonania jego krytyki, adekwatnie do własnych poglądów (...)".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną