Komuniści nadal są w Polsce faworyzowani

0
0
0
/

We wtorek  przedstawiciele Klubu im. Romana Dmowskiego wystosowali do prezydenta Zgierza Przemysława Staniszewskiego pismo ws. spotkania z europosłem B. Liberadzkim w Zgierzu i dyskryminacji innych niż lewicowo-liberalne organizacji społecznych i politycznych w tym mieście.
3 listopada w Filii nr 2 Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej im. Bolesława Prusa w Zgierzu, przy ul. Długiej 29A ma odbyć się spotkanie z europosłem SLD Bogusławem Liberadzkim.
„Sam fakt organizacji przedmiotowego spotkania w tym miejscu nie budziłby od strony formalnej naszego sprzeciwu – wszak parlamentarzyści mogą korzystać z budynków użyteczności publicznej do kontaktu z wyborcami. Jednakże, gdy reprezentowane przez nas organizacje chciały kilka miesięcy temu w tym samym miejscu zorganizować spotkanie z posłem na Sejm RP Tomaszem Rzymkowskim, na etapie ustnych konsultacji spotkaliśmy się z odmową, argumentowaną tym, że „władze miasta nie chcą w bibliotece spotkań politycznych”.” napisali sygnatariusze listu: Juliusz Bielecki, prezes Oddziału Sieradz Stowarzyszenia na Rzecz Nowej Konstytucji Kukiz'15, i Kamil Klimczak, prezes Klubu imienia Romana Dmowskiego.
„W związku z powyższym, domagamy się wyjaśnień, na jakiej zasadzie europoseł z Sojuszu Lewicy Demokratycznej mogą korzystać z sali konferencyjnej zgierskiej biblioteki, a poseł z Kukiz'15 już nie” - pytają w liście, którego kopię przesłali na adres redakcji portalu Prawy.pl.
„Nie ma naszej – jako obywateli – zgody na dzielenie organizacji politycznych i społecznych na „równych i równiejszych”” konstatują.
Rzeczywiście to wybiórcze traktowanie polityków poważnie daje do myślenia. Wszystko bowiem wskazuje na to, że w części Polski powiatowej, a jak widać również w Zgierzu, komuniści usadowili się na dobre, nie dopuszczając do instytucji publicznych jakiejkolwiek opozycji, nawet jeżeli tą instytucją jest gminna biblioteka.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną