Lech Wałęsa, czyli agent "Bolek" znowu dał głos. I stwierdził - będę zachęcał, żeby skończyć z tym rządem. - Ten rząd na zewnątrz ustawia nas na faszystów, na niepoważnych, na niepotrafiących postępować, a jednocześnie kłamie maksymalnie. Nie ma dla niego obrony. Wpis Tuska to alarm dla całej Europy. Od dziś za granicą będę ostro krytykował decyzje polskich władz. Jak dotąd odmawiałem ostrego komentowania sytuacji w kraju, ale od dziś zacznę sypać. Zgadzam się z krytyczną oceną Tuska. Teraz będę zachęcał, jeśli tylko pojawi się coś niepoważnego, to będę komentował. W normalnych warunkach, w moich czasach, było nie do pomyślenia, żeby cokolwiek powiedzieć na ojczyznę, ale teraz kiedy uważają nas za faszystów, to trzeba mówić głośno, że to oni szkalują Polskę. Będę zachęcał, żeby skoczyć z tym rządem. Politycy opozycji powinni być głosem Polaków, którzy chcą "do Unii, demokracji". Obecna władza "łamie zasady, zmienia trójpodział, obnaża najgorsze, skrajne poglądy". W związku z tym trzeba się przeciwstawić. Albo będziemy tkwić w kłamstwach, albo będziemy zmierzać do prawdy Opozycja, aby osiągnąć sukces, odparł, że przede wszystkim powinno się dyskutować i odkrywać "wszystkie te nieścisłości". Mam nadzieję, że usuniemy wspólnie tych skrajnych ludzi – opowiadał Lech Wałęsa.