Expose Mateusza Morawieckiego: realne obietnice czy mydlenie oczu?

0
0
0
/

Wtorkowe expose nowego premiera Mateusza Morawieckiego z pewnością należy zaliczyć do mocnych. Problem jednak w tym, co rzeczywiście kryje się pod złożonymi Polakom obietnicami? - Jest to rząd kontynuacji, dlatego będziemy realizowali wszystkie nasze programy społeczne – mówił we wtorek w Sejmie Mateusz Morawiecki, odżegnując się jednocześnie od socjalizmu.- Nie jesteśmy i nie będziemy rządem ideologicznych skrajności. Daleko nam do liberalizmu i do socjalizmu – zaznaczył na samym wstępie mimo że Prawo i Sprawiedliwość jest wbrew oficjalnej retoryce – wystarczy przeanalizować program wyborczy – partią socjalistyczną. Nowy szef rządu, dzierżący również dwie teki ministerialne, wywodzi się jednak ze środowiska bankierów i te konotacje mogą mieć wpływ na prowadzoną przez niego politykę. Zresztą samo PiS już zrobiło ukłon w stronę wielkich korporacji przyjmując umowę o wolnym handlu z Kanadą (CETA), która skutkować będzie – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości – korporacyjną dyktaturą. Co będzie dalej w tym temacie – zobaczymy. Zgodnie z zapowiedziami Morawieckiego, celem strategii rozwoju ma być przestawienie polskiej gospodarki na zachodnie tory poprzez doprowadzenie do wzrostu płac, wzmocnienie polskich przedsiębiorców i przedsiębiorczości oraz odbudowę przemysłu. Ma również powstać Centrum Analiz Strategicznych opracowujące strategie nie tylko dla gospodarki. - Chcemy podmiotowej pozycji Polski a nie peryferyjnej – mówił w Sejmie nowy szef rządu, zapowiadając jednocześnie przejście od polityki konsumpcjonizmu do polityki oszczędności i inwestycji, stworzenie pakietu ustaw chroniących przedsiębiorców i konstytucję dla przedsiębiorczości. Wśród priorytetów nowego-starego rządu znalazła się również służba zdrowia. - Doprowadzimy do skokowego wzrostu wydatków na służbę zdrowia do 6 proc. PKB w ciągu kilku następnych lat. Jest to możliwe dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego – przekonywał. - Zostanie zbudowane Narodowe Centrum Onkologii. Powstanie też Narodowy Program Leczenia Kardiologicznego. Położymy ogromny nacisk na elektronizację Służby Zdrowia – wyliczał Morawiecki. Nacisk położył także na ekologię, w tym konieczność zapewnienia obywatelom czystego powietrza. - Nie możemy i nie chcemy rezygnować z węgla, dlatego reformy będziemy realizować stopniowo. Dlatego województwo śląskie obok zagłębia węglowego stanie się zagłębiem technologicznym – zapowiedział, co pozwala przypuszczać, iż w dalszej perspektywie nastąpi dekarbonizacja naszej gospodarki. Dodał, że po 2020 roku Polska uniezależni się od Rosji jeśli chodzi o dostawy gazu - w naszym kraju ma powstać hub gazowy, zaopatrujący w gaz również naszych sąsiadów. Zostanie wybudowany Centralny Port Komunikacyjny „Solidarność”, porty morskie zostaną odbudowane. Świnoujście ma zostać połączone z Polską tunelem, a sama Polska ma stać się centrum komunikacyjnym Europy. W swoim expose – co może zastanawiać – ani razu nie padł tak forsowany przez PiS zrównoważony rozwój, wiele natomiast było o odpowiedzialnym rozwoju, przy czym nie wiadomo do końca, czy premier postanowił ów wprowadzany w Polsce zrównoważony rozwój przemilczeć, czy też „odpowiedzialny rozwój” to nowa nazwa „zrównoważonego rozwoju”. - Czas na regionalne strategie odpowiedzialnego rozwoju – mówił Morawiecki, nie precyzując jednak, czego dokładnie oczekuje od samorządów w tym zakresie. Jeśli chodzi o rolnictwo, Morawiecki zapowiedział walkę o wyrównanie dopłat dla rolników do średniej unijnej, aby zrównać ich w konkurencyjności z innymi krajami. Pochylił się również nad problemem ASF, nie precyzując jednak, w jaki sposób jego rząd ma zamiar pomóc w zwalczeniu tej choroby, skądinąd niegroźnej dla ludzi. Wśród deklaracji padły również: zero tolerancji dla przemocy i równość szans dla kobiet, a także lepsza ochrona kobiet i dzieci przed przemocą. W polityce zagranicznej dotychczasowa linia działania zostanie utrzymana. Rząd Morawieckiego stawia na Partnerstwo Wschodnie oraz sojusz z Ukrainą. - Pragniemy pogłębić nasze relacje z Ukrainą, Litwą i Gruzją, chociaż do tanga trzeba dwojga – stwierdził Morawiecki. - Priorytetem naszego rządu będzie ścisła współpraca z Polonią – mówił. Zapowiedział przy tym wzmocnienie programów repatriacyjnych. Interesującym pomysłem, przedłożonym w expose, wydaje się powstanie Rady Dialogu Społecznego, mającej stanowić niejako płaszczyznę konsultacji rządu z obywatelami. Pytanie tylko, kto zostanie do niej zaproszony. Dotychczasowe doświadczenia wyraźnie pokazują, iż PiS unika prowadzenia rzeczywistych konsultacji społecznych, adresując wnioski o konsultację do konkretnych organizacji, faworyzując te, które wspierają linię polityczną rządu w poszczególnych obszarach, przy jednoczesnym sekowaniu tych, które mają odwagę odnosić się do rządowych pomysłów w sposób krytyczny. Pytanie, czy tak będzie również w przypadku tego gremium? Jak w rzeczywistości będzie realizowana polska polityka nowej-starej Rady Ministrów, przekonamy się w najbliższej przyszłości. Warto zauważyć, iż z ust nowego premiera nie padła ani jedna deklaracja odnośnie do konieczności wprowadzenia pełnej ochrony życia ludzkiego, co PiS obiecywał przed wyborami, a z której to obietnicy się nie wywiązał. Wygląda zatem na to, że wprawdzie zrównoważony rozwój (przewidujący wprowadzenie w Polsce do 2030 roku powszechnego dostępu do aborcji i antykoncepcji) nie został wspomniany, ale jego cele obowiązują... Fot. Kancelaria Sejmu/Flickr.com

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną