Po wykryciu pięciu przypadków igieł w artykułach spożywczych zakupionych w Kauflandzie na terenie Badenii-Wirtembergii tamtejsza policja – póki co bezskutecznie - szuka winnego.
Na razie nikt nie ucierpiał, gdyż konsumenci odkryli igły przed spożyciem trefnych produktów. Od początku grudnia 2017 roku policja zarejestrowała pięć przypadków, w których klienci znaleźli igły w artykułach spożywczych (salami, pieczywo tostowe), kupionych w Kauflandzie w Offenburgu, w południowo-zachodniej części Badenii-Wirtembergii. Supermarket, w którym znaleziono igły, zwiększył środki bezpieczeństwa.
Policja z Badenii-Wirtembergii próbuje ustalić trop osoby (osób?), które umieszczały w artykułach spożywczych niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia przedmioty. "Robimy wszystko, co w naszej mocy, by się tego dowiedzieć" – powiedziała Karen Stürzel, rzecznik prasowy policji w Offenburgu.
Połknięcie igły może spowodować ciężkie obrażenia wewnętrzne w ciele człowieka. Na szczęście konsumenci zauważyli je przed zjedzeniem. Nowe towary będą poddawane bardziej szczegółowej kontroli (za pomocą wykrywacza metali) nim trafią na sklepowe półki.
Urząd Ochrony Konsumentów z Badenii-Wirtembergii apeluje do konsumentów o zwracanie szczególnej uwagi na kupowaną żywność (czy opakowanie nie w jakiś sposób uszkodzone).
Źródło: mypolacy.de