Po katolicku: na kolanach i do ust, a na rękę co najwyżej trzciną – żartował ks. Roman Kneblewski na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych, postulując, aby Eucharystię przyjmować w pozycji klęczącej, nie zaś stojącej, a już tym bardziej nie „na rękę”. Wpis zilustrowany był obrazem chłopca klęczącego przed Najświętszym Sakramentem przed Jego przyjęciem. Okazuje się, że lewica dopatrzyła się we wpisie... podtekstu pedofilskiego. Na kapłana polała się fala hejtu. Jacek Dehnel, aktywista LGBT napisał: "Kontekst jest poza intencjami. Ale dla mnie dość oczywisty." Równie „oczywisty” był ów kontekst dla innych zwolenników lewicowych ideologii, aktywnie obserwujących profil kapłana. O rzekomo wywołanym przez ks. Kneblewskiego „skandalu” zaczęły rozpisywać się lewicujące media. Na wpis ks. Kneblewskiego zareagował okryty jak najgorszą sławą Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a jego opinia w tej sprawie to swoiste kuriozum. „Jesteśmy zbulwersowani faktem że duchowny który ma kontakty z dziećmi publicznie popiera i nawołuje do ich bicia” napisali przedstawiciele tej organizacji. „Ponieważ bicie kogokolwiek oraz nawoływanie do tego jest czynem przestępczym. Ośrodek jeszcze dziś złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez księdza z Bydgoszczy” dodali. - W moim opisie do tego zdjęcia jedyny przekaz stanowi postulat, aby do Najświętszego Sakramentu odnosić się z najwyższą czcią. A że podałem to w żartobliwym opakowaniu, żeby co do tego nie mogło być najmniejszych wątpliwości - opatrzyłem moją wypowiedź uśmieszkiem z przymrużeniem oka. Toteż - przy założeniu o racjonalności - wydawać by się mogło, że do tego mojego wpisu nikt się przyczepić nie może. A jednak! Wylał się jakiś niczym nie uprawniony potok pomyj. Mnóstwo wulgarnych i jadowicie nienawistnych komentarzy, przesyconych chorymi, zboczonymi skojarzeniami głęboko zasmuca z powodu ujawnienia się aż tylu ludzi chorych lub opętanych – skomentował lawinę hejtu sam ks. Kneblewski, apelując o modlitwę za tych ludzi, którzy dopuścili się szkalowania jego osoby tylko dlatego, że nawoływał do oddawania Chrystusowi należnej Mu czci. Tymczasem warto zauważyć, że proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy Roman Kneblewski poruszył niezwykle istotną kwestię, od lat budzącą spory. Kościół postępowy dopuszcza bowiem udzielanie Komunii Świętej w pozycji stojącej, czy nawet „na rękę” - ta ostatnia forma to woda na młyn satanistów, ponieważ wówczas mogą wykradać konsekrowane Hostie, by profanować je podczas satanistycznych rytuałów. Stąd postulat ks. Kneblewskiego jest niezmiernie ważny, chociaż przez wielu katolików nadal bagatelizowany. We wpisie nie znalazło się nic zdrożnego, natomiast ataki tłumaczyć można przede wszystkim zaangażowaniem tego niezłomnego kapłana w głoszenie Prawdy oraz idącą za tym jego polityczną niepoprawność.