Błogosławiony biskup prześladowany również po śmierci

0
0
0
/

Mowa o bp. Grzegorzu Chomyszynie, którego wspomnienia opracował prof. Włodzimierz Osadczy. Jak dowiedział się portal Prawy.pl., w związku z ukazaniem się artykułu prof. Włodzimierza Osadczego, dyrektora Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Ucrainicum na Katolickim Uniwersytecie Lubleskim, poświęconego postaci bł. bp. Grzegorza Chomyszyna w piśmie dla duchowieństwa "Pastores", do redakcji został wysłany oszczerczy list autorstwa ks. Bogdana Pańczaka, opiekuna alumnów greckokatolickich w Lublinie. Prof. Włodzimierz Osadczy przesłał nam treść owego listu: „Szanowna Redakcjo, nie wiem, czy włączenie tekstu "Bp Grzegorz Chomyszyn - prorok zapomniany" do 78. numeru "Pastores" było efektem inicjatywy samego prof. Osadczego, czy też odpowiedzią na zamówienie ze strony wydawców czasopisma. Tak czy inaczej, w periodyku wychodzącym pod patronatem Komisji Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa ukazał się artykuł, w którym mówi się o "wielkim wpływie nacjonalistycznej ideologii na życie Kościoła greckokatolickiego, aspirującego do bycia Kościołem narodowym", a "głęboka zapaść", w której znajduje się Ukraina - od czterech lat ofiara agresji za strony Federacji Rosyjskiej - jest według prof. Osadczego "spowodowana między innymi odejściem od drogi, którą jej Prorok nieustannie głosił i wskazywał". Element tej drogi to "wizja Kościoła unickiego jako części Kościoła powszechnego, katolickiego, łączącego ludność ukraińską z cywilizacją zachodnią, łacińską", w opozycji do abpa Szeptyckiego, który "mając na uwadze zjednanie Rosji" rzekomo "zaczął upodabniać ryt unicki do moskiewskiego prawosławnego". Do powyższego listu w sposób jednoznaczny odniósł się . - Te dywagacje dotyczące bł. Grzegorza Chomyszyna z ust ks. Pańczaka nie mają żadnej racji bytu, dlatego że Grzegorz Chomyszyn jest osobą błogosławioną, wyniesioną na ołtarz, więc spieranie się z bp. Chomyszynem nie ma sensu – skomentował w rozmowie z portalem Prawy.pl bp Marian Buczek. Co bowiem w szczególności uderza w tym liście, to podważenie przytoczonych przez prof. Osadczego ocen samego bł. bp. Chomyszyna odnośnie do kierunku, jaki ukraińska cerkiew grekokatolicka obrała za czasów kiedy na jej czele stał abp Andrzej Szeptycki. - Szeptycki wzbudza wiele kontrowersji z racji na te pisma, które produkował, od cara rosyjskiego począwszy, poprzez Hitlera i Stalina. To są dwie różne postacie, które w żaden sposób nie mogą być porównywane – stwierdził w rozmowie z nami prof. Osadczy, odnosząc się m.in. do listów gratulacyjnych wysyłanych przez abp. Szeptyckiego do zbrodniarzy Adolfa Hitlera i Józefa Stalina z okazji odnoszonych przez nich zwycięstw. Abp Grzegorz Chomyszyn jest błogosławionym, pamięć o którym chcą za wszelką cenę pogrzebać środowiska banderowskie oraz banderyzujące, ponieważ hierarcha ten w sposób jednoznaczny potępił ideologię banderowską jako sprzeczną z nauką Jezusa Chrystusa. Już wkrótce na portalu Prawy.pl opublikujemy obszerny wywiad z prof. Osadczym odnośnie tej niewątpliwie bulwersującej sprawy.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną