Ziemkiewicz nawołuje do izolowania w szpitalach opozycjonistów chorych z nienawiści

0
0
0
/

W opublikowanym na stronie Interii artykule „Wielkie rzeźbienie w...” Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że lemingi z opozycji żyją urojeniami, identycznymi jak te które dostrzegali u zwolenników PiS. W opinii publicysty hipokryzja opozycyjnych mediów dla lemingów polega na tym, że dostrzegają drobne wady w PiS, a swoich afer nie są w stanie dostrzec. Media opozycyjne dla lemingów, zdaniem Rafała Ziemkiewicza, zajmują się "rzeźbieniem w g...". Publicysta uważa, że „cały potężny aparat zajmowania ludziom uwagi zajmuje się w Polsce głównie rzeźbienie w tej substancji, oczywiście pod kątem zamienienia w nią mózgów ludziom, którzy ochoczo się tej operacji poddają, bo mają taką emocjonalną potrzebę”. Przy okazji krytyki opozycyjnych mediów, Rafał Ziemkiewicz, przypomniał, że „jeśli tylko Polakom się w jakieś dziedzinie biznesu powodzi - wypierają Niemców lub inny unijny kraj z rynków koszernego mięsa albo futer, okazują się lepsi w spedycji albo czymkolwiek, choćby naprawianiu domowej hydrauliki, to zaraz im się tego skutecznie zakazuje”. Zdaniem Rafała Ziemkiewicza takie niszczenie polskiej przedsiębiorczości „to jest "solidarność europejska". Zgodnie z nią, Polska ma być po części skansenem krajobrazowym, gdzie nie wolno wycinać drzew, nawet zżeranych przez korniki, ani udrożnić rzek dla transportu wodnego (najnowszy wykwit unijnej troski, o którym może nie wszyscy jeszcze słyszeli) i gdzie zachodni emeryci oraz turyści znajdą chwile oddechu za niewielkie pieniądze, a z drugiej, miejscem, gdzie zwala się i spala śmieci z całej Europy oraz skoszarowaną rezerwą taniej siły roboczej". W kwestii walki medialnej w Polsce  Ziemkiewicz stwierdził, że „wszystkie zastrzeżenia, jakie można mieć do mediów państwowych, wynikają z faktu, że po doświadczeniach nieustającej nagonki na rząd w latach 2005-2007, i przede wszystkim jej wyborczego skutku, PiS porzucił idealizm, z jakim uczynił kiedyś szefem TVP Bronisława Wildsteina, i tym razem zrobił z nich [mediów publicznych] anty-TVN. Wedle zasady: gdy udało nam się zdobyć szaniec, z którego nas masakrowano ogniem, to nie będziemy na nim zakładać ogrodu, tylko obracamy działa w odwrotną stronę i walimy, ile mocy w rurach - w tamtych. I tak - jeśli brnąć w to porównanie - w ciężkiej medialnej artylerii anty-PiS ma wciąż zdecydowaną przewagę, dysponując poza tym jednym szańcem praktycznie wszystkim”. Puentując Ziemkiewicz stwierdził, że kiedyś „trzeba będzie tych wszystkich ludzi, którzy ochoczo nasiąknęli tak głęboko propagandą nienawiści jakoś wyłowić, zebrać w jakichś lecznicach i poddawać długiej reedukacji, aż będą w stanie żyć normalnie. Trudno sobie to dokładnie wyobrazić, ale naprawdę, inaczej będziemy mieli z tymi weteranami plemiennej wojny podobny kłopot, jaki USA miało z weteranami z Wietnamu a ZSSR z tymi z Afganistanu”. Komentując opinie Rafała Ziemkiewicza o potrzebie zamykania w szpitalach psychiatrycznych opozycjonistów chorych z nienawiści, przypomniała mi się wypowiedź znajomej lekarz psychiatry -  biegłego  sądowego do spraw zaburzeń psychicznych. Kiedyś żartem zapytałem ją jak ocenia stan opozycji jako ekspert od psychiatrii. Jej zdaniem zachowanie osób uczestniczących w demonstracji opozycji wygląda jak psychoza indukowana. Moim zdaniem, tak ważne jest odzyskanie mediów publicznych, które przez lata rządów dzisiejszej groteskowej opozycji szerzyły nieprawdziwy urojony obraz rzeczywistości wykreowany przez lewicę. Izolacja od tego szaleństwa sprawia, że wiele osób przez lata wykazujących psychozę indukowaną, nabytą z kontrolowanych przez dzisiejszą opozycje mediów publicznych dziś samoistnie zdrowieje. Podobnie odizolowanie od destruktywnego wpływu prywatnych mediów opozycji doprowadzi do samoczynnego ozdrowienia dziś pogrążonych w psychozie indukowanej opozycjonistów.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną