Skandal. Rzecznik Praw Obywatelskich popiera ograniczenie wolności sumienia i religii oraz wolności działalności gospodarczej

0
0
0
/

Kolejny raz Rzecznik Praw Obywatelskich zaszokował swoim stanowiskiem osoby przywiązane do nienaruszalności praw obywatelskich. Zdaniem Adama Bodnara w ramach przeciwdziałania rzekomej dyskryminacji gejów należy ograniczać wolność sumienia i religii czy wolność działalności gospodarczej.       Stanowisko Rzecznika to komentarz do wyroku Sądu Najwyższego zdaniem którego drukarz nie miał prawa odmówić wydrukowania gejowskiego plakatu. Ciekawe czy Rzecznik i Sąd uważali by, że drukarz Żydów miał by obowiązek wydrukowania plakatu krytycznego wobec Żydów, a drukarz wegetarianin plakatu reklamującego sklep mięsny czy futra z norek? W oświadczeniu „w sprawie orzeczenia Sądu Najwyższego dotyczącego łódzkiego drukarza” zamieszczonym na stronie swojego urzędu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i Zastępczyni RPO ds. równego traktowania Sylwia Spurek stwierdzili „z satysfakcją przyjęliśmy orzeczenie Sądu Najwyższego z 14 czerwca 2018 r. oddalające skargę kasacyjną Prokuratora Generalnego w sprawie odmowy świadczenia usługi druku dla Fundacji LGBT Business Forum (sygn. II KK 333/17)”. Jak przypomina Rzecznik „w tej sprawie, po otrzymaniu skargi Fundacji, Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Komendanta Stołecznego Policji, zgodnie z przysługującymi RPO kompetencjami, z prośbą o zbadanie sprawy odmowy wykonania materiałów reklamowych – w postaci roll-upu z logotypem Fundacji – i o rozważenie skierowania do właściwego sądu wniosku o ukaranie. Odmowa wykonania publicznie oferowanej usługi ze względu na związek treści zamawianych materiałów reklamowych z działaniami na rzecz osób LGBT stanowiła bowiem naruszający godność przejaw dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, a odmowa świadczenia usługi mogła wyczerpywać znamiona wykroczenia z art. 138 Kw. Zgodnie z tym przepisem, kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny. Po przeprowadzonym postępowaniu Policja skierowała w tej sprawie do sądu wniosek o ukaranie”. Zdaniem Rzecznika „sprawa ta od początku budziła wiele kontrowersji, a wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi uznający drukarza za winnego popełnienia wykroczenia z art. 138 Kw został skomentowany na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości jako „niebezpieczny precedens”. Prokurator Generalny skierował następnie skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (sygn. II KK 333/17), a także wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 138 Kodeksu wykroczeń (sygn. K 16/17)”. Według Rzecznika wydane „orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdza, że usługodawca nie ma prawa kategoryzowania czy selekcjonowania klientów wyłącznie w oparciu o ich cechę osobistą. W wyjątkowych przypadkach wolność sumienia i wyznania uzasadnia odmowę świadczenia usługi, ale wydrukowanie roll-upu z logotypem Fundacji nie jest takim wyjątkowym przypadkiem. Przedsiębiorca, zawodowo zajmujący się świadczeniem usług, jest zobowiązany do ich świadczenia, jeżeli są one oferowane publicznie. Sąd Najwyższy przyznał, że przepis art. 138 Kodeksu wykroczeń pełni obecnie funkcję przepisu prawa antydyskryminacyjnego. Uzasadnienie ustne orzeczenia jest spójne ze stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich prezentowanym także w toczącym się przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowaniu w sprawie z wniosku Prokuratora Generalnego”. W opinii Rzecznika „warto odnotować, że antydyskryminacyjna funkcja ochronna przepisu art. 138 Kw została potwierdzona także w innych rozstrzyganych przez sądy sprawach, którymi Rzecznik Praw Obywatelskich również zainteresował właściwe organy ścigania – za winnego popełnienia wykroczenia z art. 138 Kw sądy uznały właściciela sklepu obuwniczego, który odmówił obsłużenia klientki poruszającej się na wózku; właściciela sklepu z używaną odzieżą, który zakazał wejścia do sklepu osobom z wózkami dziecięcymi; właściciela klubu, który odmówił wstępu na koncert osobie poruszającej się na wózku; czy trenera, który odmówił przeprowadzenia szkolenia z samoobrony członkom organizacji działającej m.in. na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Należy przy tym zwrócić uwagę, że w tych postępowaniach na usługodawców zostały nałożone niewielkie kary – sąd w ogóle odstępował od wymierzenia kary, bądź wymierzał karę grzywny w kwocie od 20 do 500 zł”. Rzecznik uważa, że „stosowanie w takich przypadkach art. 138 Kw jest również istotne z uwagi na niewystarczającą efektywność środków ochrony prawnej dostępnych na gruncie prawa cywilnego – Kodeksu cywilnego (ochrona dóbr osobistych) czy ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania. Środki te, także ze względu na bardziej obciążający ofiarę dyskryminacji tryb postępowania, nie zapewniają skutecznej i pełnej ochrony przed dyskryminacją w dostępie do świadczonych publicznie usług”. Niezwykle szokujące jest uzasadnienie Rzecznika w którym stwierdza, że „konstytucja gwarantuje wolność sumienia i religii czy wolność działalności gospodarczej – zakaz dyskryminacji i ochrona przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka stanowią jednak granice tych wolności, których przedsiębiorca nie może przekraczać. Swoboda zawierania umów nie ma w polskim prawie charakteru bezwzględnego i może być ograniczona ochroną praw konsumentów – w celu wzmocnienia pozycji konsumenta jako słabszej strony stosunku zobowiązaniowego. Podobnie, ta wolność może być ograniczona koniecznością przeciwdziałania dyskryminacji i ochrony przed nierównym traktowaniem”. Kończąc swoje stanowisko Rzecznik „z niepokojem przyjmujemy publiczne wypowiedzi Ministra Sprawiedliwości, które podają w wątpliwość niezależność sądów w tej sprawie”. Postawa Rzecznika, który uważa, że należy ograniczać wolności sumienia, religii i swobody działalności gospodarczej, w celu realizacji postulatów środowisk gejowskich, kolejny raz wskazuje, że należy zastanowić się nad zaprzestaniem marnowania pieniędzy podatników na taki urząd. Nie ma sensu by pieniądze podatników były marnowane na działalność mająca na celu ograniczenie praw i wolności obywateli, zgodnie z interesem krzykliwej mniejszości seksualnej. Druk plakatów czy cukiernia to nie oddział ratunkowy w szpitalu. Kiedy lekarz nie ma prawa odmówić ratowania życia i zdrowia poszkodowanemu, który ma inne poglądy, to drukarz i cukiernik ma do tego święte prawo, bo plakat można wydrukować u dziesiątek innych drukarzy, a ciasto zamówić w dziesiątkach innych cukierni.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną