"Przez niego naszej ojczyźnie zajaśniał blask nowej gwiazdy"

0
0
0
/

Do  początków państwa polskiego (choć w tamtych czasach nazwa ,,Polska" nie istniała) odnosiłem się wielokrotnie. Wciąż nie wiadomo, kiedy możemy mówić o początkach naszej państwowości. Z pewnością jednak Mieszko I objął rządy nad prawdziwym organizmem państwowym, więc rok 966 nie jest początkiem naszej państwowości. Do  kraju Mieszka  przybyli uczeni duchowni, państwo Piastów zyskało nowe możliwości rozwoju. Nic więc dziwnego, że książę Mieszko cieszy się powszechną sympatią. Jego osobie poświęcono też wiele książek, dziś przyjrzyjmy się dwóch z nich. ,,Mieszko I" Jerzego Strzelczyka - jak podkreśla dobitnie autor - nie jest biografią władcy w ścisłym tego słowa znaczeniu, gdyż w życiorysie tego przedstawiciela dynastii Piastów jest wiele luk i niedopowiedzeń. Strzelczyk przeanalizował epokę rzetelnie uwzględniwszy rozdział poświęcony X-wiecznej Europie, podróżnikowi Ibrahimowi ibn Jakubowi zachwyconego państwem ,,króla Północy", kwestii przodków Mieszka czy kwestii imion Mieszka i Dobrawy. Autor podchodzi do Mieszka I z dużą dozą szacunku - i argumentuje dlaczego tak jest. Najnowsze wydanie uwzględnia ostatnie wyniki badań.Oby historycy nie spoczywali na laurach i we wznowieniach swoich książek potrafią zwrócić uwagę na nowe ustalenia. Drugą książką nad którą pochylę się dziś jest pozycja nietypowa. Napisana przez mieszkającego w Polsce Amerykanina, który argumentuje, że przyjęcie chrztu przez Mieszka I nie było dyktowane chłodną, polityczną kalkulacją, lecz autentycznym nawróceniem na wiarę chrześcijańską. Przypisywanie Mieszkowi I traktowania religii jako narzędzia politycznego wynika, według autora książki  - Philipa Earla Steele'a, z porównywania mentalności Mieszka I i jego czasów ze współczesną. Tak naprawdę to dzięki Steele'owi ta teoria zdobyła dużą popularność. Choć może być szokująca, to warto ją znać. Steele -  nim zajął się  analizą okoliczności  przyjęcia chrztu przez Mieszka -  pokazał też inne sytuacje, gdy europejscy władcy, tacy jak Chlodwig, przyjmowali chrzest i porównuje to z tym, czego dokonał piastowski książę. Cieszy fakt, że autor korzystał z rzetelnych oraz licznych źródeł. Obie książki polecam, choć tezy  tej drugiej mogą szokować, gdyż kwestionują to, czego uczyliśmy się w szkołach. Warto jednak dowiedzieć się jak najwięcej o Mieszku I, by zrozumieć specyfikę państwa Piastów we wczesnym średniowieczu. Bo prócz bycia ciekawą jest ona częścią naszej tożsamości. "Przez niego naszej ojczyźnie zajaśniał blask nowej gwiazdy" -oto poetycka definicja postaci Mieszka I  zawarta przez Mistrza Wincentego w  "Kronice polskiej" - niech zabrzmi ona dobitnie, zamiast puenty.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną