"Na rzecz reaktywowania koncepcji Judeopolonii"

0
0
0
/

Publikujemy szokujący, ale za to bardzo wnikliwy w swojej analizie list szefa Klubu Gazety Polskiej w Chorzowie, który ujawnia, jakie są zamierzenia red. Tomasza Sakiewicza. Wynika z niego, że drugi człon tytułu jego tygodnika powinien zostać zmieniony na...

 

W odpowiedzi na list z Nowego Jorku

 

Zacznę od cytatu. Piszecie:

 

"Wtedy nikt nie zastanawiał się, czy Klub otrzyma Kartę Klubów i będzie musiał podporządkować się dyrektywom z Warszawy. Nasze intencje obracały się wokół walki o Polskę wolną od postkomunistów, Polskę dającą wolność słowa, myślenia, sprawiedliwą i dbającą o swoich obywateli. Przyjęliśmy logo "Gazety Polskiej", ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, że od tego momentu mamy myśleć wyłącznie tak, jak red. Sakiewicz."

 

Kochani, od dłuższego czasu coś takiego - co było podstawą przystępowania do inicjatyw Naszego Tomasza Sakiewicza, by wzmacniać Jego powstające konsorcjum medialne - jak hasło Strefa Wolnego Słowa - po prostu nie istnieje. Jest wielu szefów klubów, którzy o tym wiedzą i mówią, do których należę również i ja, ale cierpliwie czekamy na opamiętanie się Tomka, bo za chwilę zaprzepaści wszystko, co przecież, wydawało się, ma najgłębszy sens. Dlatego ja już od wielu lat nie jeżdżę na zjazdy klubowe, by się nie denerwować...

 

Opisujecie swoją krzywdę, wymieniacie mnóstwo wspaniałych osiągnięć, i stwierdzacie:

 

"W świetle tego, co powyżej, w imię wolności słowa, demokracji i sprawiedliwości, - My, Członkowie Klubu Gazety Polskiej w Nowym Jorku rezygnujemy z logo GP oraz nazwy „Klub Gazety Polskiej w Nowym Jorku”.[...]
Żyjemy w kraju, w którym demokracja ma nieco dłuższą tradycję i zestawienie tego z teoriami, jakie mają niektórzy ludzie w Polsce, nie daje nam specjalnego wyboru. Cieszymy się, że przez cztery i pół roku zrobiliśmy dla Polski to wszystko, co zrobiliśmy. Szkoda tylko, że nasi „mentorzy” z Ojczyzny zachowują się jak „jedynie słuszni” władcy, którym należy się podporządkować w każdym calu."

 

Wydaje mi się, że sprawy zaszły za daleko, więc warto się chociaż odezwać... Zrobiliście kawał dobrej roboty, i to się liczy. Nie rozpraszajcie się!

 

Oczywiście rzeczywistość dookolna nie jest przeźroczysta - a najtrudniej jest rozgryźć agenturę wentylową, która ma dać efekt "psa spuszczonego z łańcucha", który - jak wiadomo - po oderwaniu się od budy staje się niegroźny, bo nie ma oparcia. Tak działa Janusz Korwin-Mikke, który z piekielną inteligencją co i rusz grupuje wartościowych akolitów, by nagle - jak debil - puścić w mediach bąka, by ich rozbroić zażenowaniem i wstydem za głupotę szefa. Koncern, ale w cudzysłowie, pt. "Strefa Wolnego Słowa" - jak już od dawna było można dostrzec - pracuje pod agendą namolnego filosemityzmu, na rzecz reaktywowania koncepcji Judeopolonii. Stąd takie wpływy młodego poszukiwacza przejawów antysemityzmu - Dawidka W. I taki stosunek do pamięci o straszliwym ukraińskim ludobójstwie na polskich Kresach (tę myśl tylko sygnalizuję jako bystrym zrozumiałą, bo nie ma tu czasu ani miejsca, by ją rozwinąć). Przypinanie łatek na każdym kroku Narodowcom, jakby z myślą napiętnowania naszej polskiej naturalnej homogeniczności religijno-kulturowej bez ksenofobii.

 

Wracając do rozbrajania aktywistów, to Tomek robi to z zimną krwią - taką ma przypisaną rolę przez Parasol z Odgromnikami - kiedy stwierdzono, że liczba naszych Klubów przekroczyła trzysetkę; zatem rozwiązany jeden, czy dwa co jakiś czas, nie mają już większego znaczenia. Karawana z Izraela ku Polsce posuwa się konsekwentnie zgodnie z dalekosiężnym planem. Z US(r)A(ela) (sic!) to lepiej widać - dlatego tak staliście się niewygodni, bo samodzielnie myślicie i oceniacie fakty.

 

Czy Wam się uda podtrzymać dotychczasową, twórczą konsolidację? Ano zobaczymy...?

 

"Jednocześnie stanowczo deklarujemy dalszą pracę i działalność w imię polskiej Prawicy i w Imię naszej Ojczyzny. O formie, nazwie i strukturze organizacyjnej zadecydujemy w najbliższym czasie. Polscy politycy prawej strony mogą nadal liczyć na nasze oddanie sprawom Polski, ale nigdy nie zgodzimy się na dyktowanie nam, jak mamy myśleć, z czym i z kim mamy się bezwarunkowo i bezkrytycznie liczyć."

 

Oczywiście taką samą rolę może mieć do spełnienia KTOŚ inny, kto Was przygarnie, jakiś nowy wykreowany LIDER - tego nie przewidzimy... Ale zauważcie, ile dobrej roboty, na otrząśnięcie się wielu Polaków z marazmu, zrobiliśmy dotychczas poprzez inicjatywy klubowe pod logo "GP"!? Jak to się dawniej mówiło "mądrość etapu" podpowiada nam teraz, by podjąć naszą słuszną misję tam, gdzie jest to znów możliwe. W dobrej wierze, byle nie dać się - w chwili kolejnego zawirowania, które, jak znam życie, zapewne każdego bojowca czeka - zapędzić się w obezwładniający stan rozgoryczenia i bezgłosu.

 

Ściskam Wasze silne prawice i gorąco popieram Wasze GORĄCE serca, próbując znaleźć uspokojenie na wzburzoną krew -


z poważaniem -

 

Zygmunt Korus, jak dotąd jeszcze szef klubu "Gazety Polskiej" w Chorzowie.

 

Powyższy list został rozesłany do wszystkich Klubów Gazety Polskiej.

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną